W pierwszej odsłonie Piotrcovia zagrała bez żadnych kompleksów i bardzo konsekwentnie, dzięki czemu w Lubinie do przerwy mieliśmy małą sensację. Dopiero w drugiej części gry faworyt przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Lubinianki zagrały skuteczniej zarówno w obronie jak i ataku i to przełożyło się na końcowy wynik 35:26 dla Zagłębia.
Zdecydowanie pierwsza połowa na plus. Grałyśmy bardzo mądrze, z zimną głową wykorzystywałyśmy swoje sytuacje. Nie pozwalałyśmy zespołowi Zagłębia rzucać łatwych bramek. Jednak w drugiej połowie gospodynie postawiły nam zdecydowanie trudniejsze warunki, ale ani na chwilę nie odpuszczałyśmy i wierzyłyśmy, że możemy tutaj zawalczyć o dobry wynik. Ciężko powiedzieć, co się wydarzyło w tych ostatnich 10 minutach. Czy to już zmęczenie, czy po prostu chciałyśmy te straty odrabiać, przez co popełniałyśmy bardzo proste i głupie błędy. Taki zespół jak Zagłębie wykorzystuje je w 100% i karcił nas niemiłosiernie - mówiła na pomeczowej konferencji Joanna Waga, rozgrywająca Piotrcovii.
Trenerka piotrkowianek podkreśliła po zakończonym spotkaniu, że jej zawodniczki nie zasłużyły na tak wysoką przegraną.
Szkoda ostatnich 10 minut tego spotkania. Do tej 50. minuty toczyłyśmy dosyć wyrównany pojedynek. Myślę, że na gorąco ciężko jest powiedzieć, co się stało pod koniec meczu. Nie zasłużyłyśmy na tak wysoką porażkę. Musimy się zastanowić, czemu tak to wyglądało - podsumowała Agata Cecotka, trenerka Piotrcovii.
Kolejne spotkanie Piotrcovia rozegra we wtorek (6 lutego) w Lublinie z wiceliderem tabeli MKS FunFloor Lublin.
Zagłębie Lubin - Piotrcovia 35:26 (16:16)
Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 2, Świerczek 4, Radushko 2, Mielewczyk 1, Królikowska 5, Grobelna, Mokrzka, Sobecka 5, Szczepanek, Trbović 1, Waga 5/3, Schneider 1.
Rzuty karne: 3/4
Kary: 6 min (Radushko x2, Grobelna)