Kilka tygodni temu piotrkowski społecznik złożył wniosek do Biura Wojewody o unieważnienie uchwał. Radni podczas podejmowania uchwał głosowali sami na siebie, co według piotrkowianina mogło być powodem niezgodności uchwał z prawem. - W ocenie organu nadzoru wspomniane uchwały nie naruszają prawa, innymi słowy są legalne. Wojewoda łódzki nie podziela stanowiska Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 stycznia 2010 r., iż radny kandydujący na funkcję przewodniczącego lub wiceprzewodniczący rady, a także przewodniczących komisji stałych rady gminy, z uwagi na swój interes prawny, ma obowiązek wyłączyć się od głosowania w tych wyborach. Uważamy, że zgłoszony kandydat ma jedynie interes faktyczny w objęciu tej funkcji. O istnieniu interesu prawnego można mówić dopiero z chwilą wyboru na wspomniane funkcje. Wyrok NSA wiąże jedynie w sprawie, w której został wydany i nie stanowi wykładni prawa - napisał Zygmunt Chabowski z Biura Wojewody Łódzkiego w odpowiedzi na wniosek piotrkowianina.
Służby wojewody rozpatrują tymczasem kolejny wniosek, tym razem dotyczący wyłącznie przewodniczącego Rady Miasta Mariana Błaszczyńskiego. Wnioskodawca pyta w swoim piśmie, „Czy radny Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego Marian Błaszczyński naruszył prawo, łącząc funkcję radnego z funkcją lekarza orzecznika w Miejskim Zespole ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności w Piotrkowie podległym bezpośrednio jednostce samorządowej - Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Rodzinie?". Jak poinformował nas Zygmunt Chabowski z Biura Wojewody, wniosek rozpatrywany jest przez służby prawne wojewody, potrwa to kilka tygodni.
AS