- Drużyna składała sie z dwóch osób. Widownia: inne młode osoby plus strażnicy miejscy, którzy na zakończenie zawodów wręczyli nagrodę w postaci umożliwienia rodzicom zwycięzców pomalowanie następnego dnia całej ściany na ich koszt - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie. - Czy były nagrody dodatkowe od mamy i taty? Nie wiadomo - dodaje komendant.