Opera w Zurychu została w tym roku najlepszym teatrem operowym na świecie (wg Opera Awards). Wkrótce będziemy tam mogli zobaczyć i usłyszeć właśnie piotrkowiankę, absolwentkę II LO. Występuje też w Austrii, Niemczech, Francji czy USA. Wcześniej sopranistka śpiewała dla publiczności w Australii, Nowej Zelandii czy RPA. Zapraszają ją najlepsze sceny operowe. Jednak jej kalendarz jest tak napięty, że nie zawsze może się pojawić tam, gdzie ją chcą. Musiała odmówić wielu teatrom operowym. – Jestem szczęśliwa, spełniona, chętna do dalszej pracy. Mam cudowny sezon, pełen maratonów, gdzie dzień po dniu śpiewam w innych krajach – powiedziała w rozmowie z nami. Nad polską sopranistką rozpływają się m.in. niemieckie media pisząc w recenzjach o nowej sensacji.
Aleksandra Olczyk zaczynała śpiewając w chórze II LO w Piotrkowie. - Aura II LO jest nierozerwalnie związana z panią Renatą Tomą, która nas „wyławiała". Mnie też wyciągnęła do chóru, potem do występów solowych, a potem wpadła na pomysł nauki śpiewu klasycznego. W zasadzie gdyby nie ona to nie wiem czy bym się tym zajmowała – dodała.
Później ukończyła Akademię Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie śpiewu prof. Magdaleny Krzyńskiej. Następnie doskonaliła swoje umiejętności u wybitnej polskiej pedagog, która zrobiła międzynarodową karierę prof. Heleny Łazarskiej w Wiedniu. Aleksandra Olczyk jest laureatką wielu nagród w konkursach wokalnych.