- Czy to dobry pomysł aby po zakończeniu sezonu rozegrać Mecz Gwiazd?
- Mecz w Nowym Sączu będzie z pewnością dobrą zabawą, okazją do promocji piłki ręcznej. Zrobimy wszystko z dziewczynami aby wygrało Południe.
- Sezon 2008/2009 był dla Ciebie sezonem udanym?
- Z pewnością tak. Po fatalnym poprzednim roku zdobyłyśmy brązowy medal, zostałam królową strzelczyń. Jest to jednak w dużej mierze zasługa moich koleżanek. Bez nich oczywiście nie miałabym na tytuł żadnych szans.
- Czy zostajesz w Piotrkowie?
- Tak. Miałam kilka propozycji, ale z Piotrcovią mam przecież jeszcze ważny kontrakt. Poza tym studiuję w Piotrkowie, studia są dla mnie bardzo ważne.
- Piotrcovia w przyszłym sezonie również powalczy o medal?
- Bardzo byśmy tego chciały. W końcówce sezonu grałyśmy naprawdę dobrze. Fajnie, że zostały wszystkie dziewczyny. Im dłużej gramy w jednym składzie tym lepiej się znamy. Dochodzi do nas Joanna Waga, być może jeszcze wzmocnią nas inne zawodniczki. Powalczymy o kolejny medal.
- A myślicie wraz z koleżankami z drużyny o detronizacji SPR?
- Musimy w to po prostu uwierzyć. Bardzo dużo zależy właśnie od tego. U nas w drużynie są młodsze koleżanki, które grając z tak utytułowanymi przeciwnikami jak SPR Lublin, wychodzą na boisko zdenerwowane. Chciałam przy okazji podziękować piotrkowskim kibicom, ale tylko tym prawdziwym, którzy są z nami na dobre i złe. Czasami słyszę bowiem z trybun mocno niepochlebne opinie pod moim adresem i innych dziewczyn. My naprawdę staramy się grać jak najlepiej, a błędy zdarzają się każdemu. To jest sport.
- Jesteś etatową reprezentantką Polski. W ostatnich latach niestety przegrałyście eliminacje do wszystkich imprez na szczeblu międzynarodowym. Czego zabrakło?
- Sama nad tym się czasami zastanawiam. I nie potrafię znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Jest to na pewno przykre. Wcześniej tworzyłyśmy fajny, zgrany zespół. Nikt się nie próbował wymigać od przyjazdu na kadrę. Teraz mamy nowego trenera, który odmłodził znacznie skład. Wydaje mi się jednak, że aby odnieść sukces z reprezentacją potrzebna jest mieszanka rutynowanych zawodniczek z młodymi. Doświadczenie tych starszych jest bowiem bezcenne.