"NBP aktywnie wspiera rozwój płatności bezgotówkowych, ale rozliczenia pieniężne, to także płatności gotówkowe. Gotówka jest wciąż najpowszechniejszym sposobem dokonywania płatności w Polsce" - powiedział szef NBP.
Jak dodał, zgodnie z opublikowanymi przez NBP w ostatnich dniach wynikami badania zwyczajów płatniczych w 2020 r., 98 proc. Polaków korzystało z banknotów i monet, a 76 proc. z kart zbliżeniowych.
"Choć udział gotówki w płatnościach detalicznych zmniejsza się w ostatnich latach, to jest on nadal stosunkowo wysoki. W liczbie transakcji płatniczych w 2020 r. udział ten wyniósł 46 proc." - powiedział Glapiński. Badanie to pokazało również, że gotówką płaciły także osoby posiadające karty płatnicze w miejscach wyposażanych w terminal - zaznaczył.
Jak wskazywał Glapiński, jednocześnie w 2020 r. 11,5 proc. dorosłych Polaków nie miało własnego rachunku płatniczego lub konta bankowego, a 18 proc. nie posiadało karty płatniczej, co najczęściej oznacza możliwość dokonywania płatności wyłącznie w gotówce.
"Zasadniczym zadaniem w tej kwestii jest dla NBP zarówno zagwarantowanie wolności wyboru metody płatności, jak i zapobieganie wykluczeniu finansowemu i społecznemu tych osób, które z różnych względów korzystają z gotówki"- powiedział szef NBP.
Jak tłumaczył, w niektórych krajach działania ograniczające udział gotówki w płatnościach były dodatkowo wspierane instytucjonalnie przez państwo. "Należy sobie zadać jednak pytanie, czy była to droga społecznie i ekonomicznie uzasadniona? W mojej opinii nowoczesna bankowość nie może zapominać o tych, dla który została powołana. To jest o swoim ludzkim wymiarze. Nowoczesne państwo przeciwdziała wykluczeniu" - podkreślił.
Zdaniem szefa NBP gotówka pełni także ważną rolę w sytuacji, gdy prawidłowe funkcjonowanie infrastruktury bankowej i rozliczeniowej jest zagrożone, na przykład poprzez ataki hackerskie, klęski żywiołowe czy działania wojenne.
Szef banku centralnego przypomniał, że w 2020 r. został wygenerowany dodatkowy popyt na gotówkę "o rekordowej wartości 83 mld zł, co odpowiada czteroletniemu wzrostowi zapotrzebowania na gotówkę w latach poprzednich i w przeliczeniu na jedno gospodarstwo domowe, wynosi średnio aż ok. 22 tys. zł".
Wskazał jednocześnie, że w 2020 r. ubyło w naszym kraju ok. 900 bankomatów.
"W Polsce występuje także problem braku akceptacji gotówki przez niektórych akceptantów. Z badań wynika, że w 2020 r. z takim problemem zetknęło się aż 8 proc. respondentów. Narodowy Bank Polski dostrzega wagę tego problemu i dlatego prowadzimy prace nad zagwarantowaniem statusu gotówki, jako bezpiecznego oraz powszechnie dostępnego i akceptowanego środka płatniczego. Stąd zapowiedziane przeze mnie w listopadzie 2020 r. rozpoczęcie prac nad Narodową Strategią Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego" - powiedział. (PAP)