Gdzie jest kasa Solidarności?

Dziennik Łódzki Piątek, 21 listopada 200840
Około 33-35 tysięcy złotych nie może się doliczyć komisja rewizyjna kontrolująca wpływy i wydatki zakładowej NSZZ Solidarność w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Sp. z o. o. Braki te wyszły na jaw po tym jak z funkcji wiceprzewodniczącego zakładowej "S" oraz jej skarbnika odwołano Tomasza Stasiaka, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Rady Miasta w Piotrkowie.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl
Wówczas zaczęto analizować przekazaną przez niego dokumentację. Tymczasem radny Stasiak zniknął, w pracy się nie stawił, a miasto obiegły wstrząsające opowieści o jego załamaniu nerwowym. Nikt ich jednak nie potwierdził.

Janusz Wiernicki, szef zakładowej Solidarności w MZGK, potwierdza, że Stasiak został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego, księgowego i skarbnika komisji, ale o wynikach kontroli komisji rewizyjnej nic konkretnego mówić nie chciał. - Nie chcę potwierdzić ani zaprzeczyć, jesteśmy w trakcie kontroli - kwituje. Czy radny Stasiak ustosunkował się do stwierdzonych nieprawidłowości? - Jeszcze się nie ustosunkował - odpowiada Wiernicki, ale po chwili dodaje, że jeszcze nie wie, czy są nieprawidłowości. - Jeżeli, nie daj Boże, coś się potwierdzi, to powiadomimy właściwe służby.

Nieoficjalnie, z kilku niezależnych źródeł, ustaliliśmy, że w kasie zakładowej Solidarności brakuje około 34 tys. zł. Fakt ten miał być stwierdzony w poniedziałek. Wcześniej Tomasza Stasiaka odwołano z funkcji i odebrano pełnomocnictwa. Podobno za nielojalność wobec firmy, bo dla związkowców protestujących przeciwko prezydenckim planom wobec MZGK, Stasiak był czarną owcą. Nie tylko wyłamał się z protestu, ale otwarcie poparł prezydenta.

Inne źródło mówi o tym, że we wtorek pojawił się w spółce z ponad 20 tysiącami, które chciał zwrócić do związkowej kasy. Tych pieniędzy jednak nie przyjęto, a dokumenty świadczące o braku w kasie zabezpieczono i zaplombowano. Tego samego dnia po południu widziano jak radnego odwozi karetka. - Pogotowie na sygnale odjeżdżało spod jego bloku, ale wówczas nie miałem pojęcia, że to jemu coś się mogło stać, dopiero później skojarzyłem fakty - mówi radny Jan Dziemdziora.

Wczoraj odebrał jednak domowy telefon. - Wszystko jest w porządku - oświadczył. - W poniedziałek będę na komisji i wtedy wszystko wyjaśnię. Teraz nic nie będę na ten temat mówił.

W domniemaną defraudację pieniędzy nie wierzą jego klubowi koledzy z Prawicy Razem. - Znam go dwa lata, to bardzo rzetelny człowiek - podkreśla Mariusz Staszek.
- Bardzo wrażliwy, a ludzie potrafią zrobić z igły widły - dodaje Jadwiga Wójcik. - Jest tak uczciwy, że na pewno nie ma nic wspólnego z żadnym brakiem pieniędzy, a jeśli faktycznie czegoś brakuje, to na pewno będzie umiał to wytłumaczyć.

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

***

Kim jest radny Stasiak ?

Tomasz Stasiak (l. 50) został wiceprzewodniczącym Rady Miasta w Piotrkowie w październiku tego roku. po zmianach w prezydium rady. Jest ponadto szefem komisji polityki gospodarczej i przewodniczącym klubu radnych :Prawica Razem". Pracuje w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. Jest specjalistą bezpieczeństwa i higieny pracy. Do rady miasta został wybrany w okregu nr 4 zdobywając 324 głosy.

Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (40)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Dionizy ~Dionizy (Gość)24.11.2008 20:41

"Zachrypniety" napisał(a):
No i co dalej z tą sprawą, wie ktoś coś, bo zrobiło się jak makiem zasiał?


Dzisiaj Stasiak był w Urzędzie Miasta. Było posiedzenie komisji Budżetu, Finansów i Planowania. Dziennikarze go namierzyli. Jutro maja cos o tym napisać.

00


Zachrypnięty ~Zachrypnięty (Gość)24.11.2008 18:47

No i co dalej z tą sprawą, wie ktoś coś, bo zrobiło się jak makiem zasiał?

00


kaka ~kaka (Gość)23.11.2008 17:56

Poza tym chyba ktoś na tym forum nie zna nawet znaczenia słowa: mobbing! Jak mógł być prześladowany przez 2 lata, jak to właśnie pracownicy go wybrali! Nikt inny niz pan T. nie miał takich luzów w pracy. Pracował 8 godzin na 30 dni!!!A tak jeździł sobie i załatwiał prywatne sprawy, a teraz tak dziękuje ludziom którzy mu pomagali. Bez nich byłby dzisiaj zwyczajnym bhp-owcem. A ktoś próbuje tutaj znowu mieszać i mawiać jakiś mobbing ze strony niektórych panów, to skandal! Panu T. nikt nie kazał przywłaszczać sobie zwiazkowych pieniędzy i wydawać ich na priorytetowe i wiadome dla siebie cele.

00


kaka ~kaka (Gość)23.11.2008 17:51

Pan Tomasz nie dosyć, że użyczył sobie ludzkie pieniądze, to jeszcze wciąga w to wszystko swoich kolegów i próbuje zoragnizować im również ostrą jazdę. A skoro jest tak pobożny, to dobrze wie, ze wziął te pieniądze, na swoje potrzeby i powinien umieć spojrzeć prawdzie w oczy i się publicznie przyznać.

00


jest dobrze ~jest dobrze (Gość)23.11.2008 08:56

z tego co wiem,Pan Tomasz pobierał nielegalnie pieniążki z kasy związkowej od lutego 2007 roku!!!
więc jaki to ma związek z w którym co nie którzy sądzą,że był szykanowany,mobbingowany,uciemiężony,straszony itd...
To ten człowiek miał kiedyś opinię wręcz nieskazitelną w firmie MZGk,a teraz się mówi,że to jest zamach pana Wiernickiego na jego skromną osobę.Ci co faktów nie znają mają prawo czuć,że to niemożliwe.Jak wytłumaczyć fakt,że człowiek wedle nieoficjalnych informacji

Moderator: usunęte
odwożony zostaje karetką w nocy z powodu zasłabnięcia,gzie?
na odział ortopedii!!! no i powiedzcie sami kto tu coś kręci.Poczekajmy co będzie.

00


dont ~dont (Gość)22.11.2008 22:51

Nie wierzę w winę pana Tomasza. Wiem jak był w pracy traktowany i to było straszne. Tak się w cywilizowanym kraju nie traktuje ludzi. Nie zasłużył sobie na coś takiego.
Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni. Poza tym innymi sprawami wypadałoby się tam zainteresować... I innymi ludźmi. Wszyscy wiemy którymi.

00


kornik ~kornik (Gość)22.11.2008 22:24

"Dionizy" napisał(a):
Według mnie ten skarbnik jest niewinny.

Ja nie wiem czy jest winny czy nie , brak pieniędzy jest faktem bezspornym, mam nadzieje że zostaną powiadomione odpowiednie służby i sprawa zostanie wyjaśniona a winny lub winni zostaną ukarani.

00


Dionizy ~Dionizy (Gość)22.11.2008 20:47

"kornik" napisał(a):
No cóż poczekajmy na wyniki kontroli , a takze na wyjaśnienia pana Tomasza.


Według mnie ten skarbnik jest niewinny.

00


kornik ~kornik (Gość)22.11.2008 19:52

Tak bardzo chciał dorównać swoim bogatszym kolegom , że "pożyczył" sobie związkowe pieniądze? Był odpowiedzialny za związkową kase więc jeżeli brakuje pieniążków to musi odpowiedzieć dlaczego? Co z komisją rewizyjną powołaną do kontroli min. skarbnika? No cóż poczekajmy na wyniki kontroli , a takze na wyjaśnienia pana Tomasza.

00


janusz ~janusz (Gość)22.11.2008 18:13

Wiadomo ktotego człowieka doprowadził na skraj. Panowie Sylwester i Janusz - mam nadzieję, że zajmią się wami w końcu odpowiednie organy za to co robicie w MZGK.
Szykanowasno pana Tomasza od wielu miesięcy. No i wreszcie coś podłożono, znaleziono itd. Uważam i nie jest to tylko moje zdanie, że tam w końcu powinny wejść odpowiednie organy i zrobić porządek, a głównie przyjrzeć się panom S. i J. Przez tyle lat tyle się uzbierało i tylu wrogów narobili, że ...... Tam się dzieją rzeczy niepojęte. Niech się ktośtym zajmie. Prosimy.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat