Działka przeciwgradowe. Pomagają czy szkodzą

Strefa FMKraj Czwartek, 25 lipca 202494
Działka przeciwgradowe są często wykorzystywane przez sadowników, aby chronić swoje plantacje. Jednak zdaniem przeciwników takich urządzeń ich stosowanie powoduje zmniejszenie opadów deszczu. Tematem tym zajęli się dziennikarze Radia Strefa FM w Magazynie Magiel.
fot. agropartners fot. agropartners

- Działo przeciwgradowe wysyła fale dźwiękowe, które mają za zadanie zmieszać ciepłe powietrze w dolnej warstwie chmury z zimnym powietrzem w górnej warstwie. To ma spowodować, że grad nie powstanie, albo stopi się w momencie spadania. Wówczas na nasze terytorium spadnie mała gradzina, która nie wyrządzi żadnych szkód, albo deszcz – wyjaśnił Marcin Krasoń, członek zarządu grupy „Krasoń”.

Rozmówca Magla podkreślił, że w czerwcu działko strzelało 5 razy, a w lipcu 3.

 
Tematem tym w parlamencie zajmuje się poseł PSL Mirosław Maliszewski, który podkreślił, że jest także wielu przeciwników stosowania takich działek.

- Te wystrzały mogą powodować przeganianie chmur, które niosą deszcz potrzebny w uprawach rolnych czy ogródkach przydomowych. Tu jest lekki konflikt

Poseł dodał, że kwestia wykorzystywania działek przeciwgradowych jest nieuregulowana prawnie.

 
Działko tworzy wysokoenergetyczne fale uderzeniowe, wystrzeliwane z prędkością 334 metrów na sekundę, które mają spowodować zakłócenia w warstwach atmosfery.

 

Działko przeciwgradowe wytwarza co 5 sekund silne fale uderzeniowe, które dochodzą nawet do dolnej stratosfery, do wysokości 15 kilometrów. Na tej wysokości temperatura spada do -50°C, i to tam ma miejsce zjawisko tworzenia się gradu. Część fal odbija się od chmur i podstawy troposfery, przez co z kolei zderza się z kolejnymi wstępującymi falami. To powoduje wzrost ich prędkości i energii co przekłada się na ich silny potencjał jonizujący. Poprzez długotrwały, wahadłowy ruch fal dźwiękowych, dochodzi do wymieszania się ze sobą spolaryzowanych warstw powietrza. A to z kolei pociąga za sobą łańcuchową reakcję destabilizacji kryształów lodu, które nie mogą przyciągać kolejnych kropli wody lub cząsteczek pary wodnej. Spadając, przelatują przez obszar zakłóceń wywołany przez fale uderzeniowe, co powoduje rozbicie formujących się gradzin. W efekcie na ziemię nie spadają bryłki lodu, ale deszcz, krupa śnieżna lub mokry śnieg.

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

11

0


Komentarze (94)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

go?ć_ania ~go?ć_ania (Gość)przedwczoraj, 11:09

Panu Wychowalkowi w Kosowie należy się dobry koniak,bo niejedno domostwo uchronił od gradu i zniszczonych upraw.Deszcz tak czy siak będzie padać,a działka gradowe nie mają na to wpływu.

513


G ~G (Gość)przedwczoraj, 11:17

Jak szczelaja to spóźniam się do pracy

20


Dzialkowiczka ~Dzialkowiczka (Gość)przedwczoraj, 11:35

Szkodzą kiedyś nie było i mieliśmy więcej opadów a teraz susza wszystko na działce ginie

100


JD ~JD (Gość)przedwczoraj, 11:31

Z tego wszystkiego wynika jedno, jednym wolno wszystko drugim nic. Tak ta biedna Polska wygląda nie od dziś i niezależnie kto rządzi.

70


dekkers ~dekkers (Gość)przedwczoraj, 10:57

Czy każdy może bez ograniczeń zainstalować takie działo i emitować taki hałas?
Urządzenia poprzez emisję hałasu mają ogromny wpływ na środowisko. Czy inspektorzy z ochrony środowiska tego nie słyszą? Dlaczego w każdym zakładzie produkcyjnym należy robić badania hałasu, aby sąsiadom i zwierzynie ciszy nie zakłócać, a tu co?
nie jestem naukowcem ale jedno jest pewne. Te działa mają jakiś wpływ na chmury, widać to gołym okiem jakie "dziury" robią w chmurach.Ale czy mają wpływ na zaniki opadów? A to co piszą producenci to jedna wielka bzdura. Oczywiście tego wynalazku bronią sprzedawcy i użytkownicy. Pytanie dlaczego np. włosi tego nie używają? I jeszcze jedno, jeżeli te działa mają taką skuteczność to dlaczego mimo tych urządzeń i tak sady w okolicy zostały zrąbane?

161


wojciech ~wojciech (Gość)przedwczoraj, 09:12

To niech pan poseł się tym zajmie i w Sejmie zgłosi problem i niech uregulują to prawnie. Albo całkowicie zakażą używania tego lub w inny sposób ograniczą. Zgłoszenie przed użyciem, lub IMGW niech wydaje zgodę jeśli przewidują występowanie dużego gradu. A nie, że strzelają sobie kiedy chcą. Własność nieruchomości pana Krasonia sięga tylko do wysokości jego wzrostu a nie do stratosfery.

170


Maja ~Maja (Gość)przedwczoraj, 08:53

Człowiek nie radzi sobie ze swoimi umiejetnościami.

32


PAP ~PAP (Gość)przedwczoraj, 10:35

W cholerę to wycofać i wprowadzić Zielony Ład. Wtedy się rolnikom odechce zarabiania ludzkim nieszczęściem.

51


Wincenty ~Wincenty (Gość)przedwczoraj, 10:17

Zjawiska atmosferyczne są tak skomplikowane, że najmocniejsze komputery mogą tworzyć prognozy co najwyżej jednodniowe a tu jest taka ingerencja bez świadomości, ile szkód to może wyrządzić.

60


dodi ~dodi (Gość)przedwczoraj, 10:08

wcześniej jakoś nie było u nas takich kataklizmów ani takiej suszy jak jest teraz w dobie ery Krasonia i jego podobnym którzy chronią swój biznes a nie dobro wszystkich, przy każdej zbliżającej się burzy nawet niewielkiej proszę spojrzeć w niebo i widać gołym okiem kto strzela kulki, może w końcu skończą z tą ingerencją w środowisko

151


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat