Dyrektorka mobbingowała, odszkodowanie zapłaci burmistrz

Tydzień Trybunalski Sobota, 27 kwietnia 201331
Sąd uznał, że była dyrektorka szkoły w Wolborzu jest winna stosowania mobbingu wobec jednego z nauczycieli. Zgodnie z wyrokiem pokrzywdzonemu należy się 20 tysięcy odszkodowania. Kto ma zapłacić? Nie ta, która stosowała mobbing, ale Gimnazjum, czyli samorząd Wolborza.
Burmistrz Wolborza nie wyklucza, że wytoczy byłej pani dyrektor szkoły w Wolborzu sprawę cywilną.Burmistrz Wolborza nie wyklucza, że wytoczy byłej pani dyrektor szkoły w Wolborzu sprawę cywilną.

Pierwsza sprawa o mobbing, do którego miało dojść w Publicznym Gimnazjum w Wolborzu, wygrana. Sąd (w pierwszej instancji) przyznał rację stronie skarżącej, czyli nauczycielowi.

Jak sprawa trafiła do sądu? W 2011 roku “Tydzień Trybunalski” jako pierwszy i jedyny pisał o tym, że w wolborskiej szkole źle się dzieje. Strach, ataki paniki, ból głowy, przemęczenie, bezsenność, ataki lęku, poczucie winy, nerwica i… ciężka depresja - na to właśnie skarżyli się niektórzy nauczyciele z Gimnazjum im. Królowej Jadwigi. Czy chodzi o mobbing? - pytaliśmy wtedy. - To niestety była klasyczna sytuacja, kiedy wszyscy wszystko wiedzą, tylko nikt nic nie mówi – przyznała wówczas Ewa Ziółkowska. - Mobbing polegał na wykorzystywaniu swojego stanowiska. Ona (była pani dyrektor – przyp. as) ich zwalniała, zatrudniała, podsłuchiwała pod drzwiami. To jedyna szkoła w województwie (jeśli nie w kraju), w której na korytarzu jest skrzynka, do której można pisać na nauczycieli. Mam informacje, że pani dyrektor wciąż zatrudnia młodych nauczycieli i nie przedłuża z nimi umów, tzn. cały czas zatrudnia na czas określony. Pani dyrektor np. składa wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec nauczyciela za to, że ten nie wypełnił jakiejś tabeli z tyłu dziennika.

O tym, że w szkole stosowany jest mobbing, przekonani byli też specjaliści ze Stowarzyszenia Przeciw Przemocy w Pracy “Godność” z Łodzi, którzy na prośbę nauczycieli badali sprawę. - Ośmieszanie i oskarżanie o nieefektywną pracę w obecności wszystkich nauczycieli biorących udział w posiedzeniu Rady Pedagogicznej; zastraszanie w ramach nadzoru pedagogicznego poprzez niezapowiedziane obserwacje zajęć przez całą jednostkę lekcyjną bądź tylko uchylanie drzwi podczas zajęć; unikanie przez dyrektora kontaktu z pracownikami poprzez wydawanie zarządzeń - to jedynie przykłady. Specjaliści z łódzkiego Stowarzyszenia stwierdzili, że działania prezentowane wobec jednej z nauczycielek można interpretować jako mobbing pracowniczy, który polega na systematycznym i długotrwałym nękaniu i zastraszaniu pracownika, wywołując u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodując lub mając na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go od współpracowników lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.

Ci, wobec których miał być stosowany mobbing, długo zastanawiali się nad tym, czy sprawę skierować do sądu. Dziś, po prawie dwóch latach, jeden z nich (nauczyciel WF-u) proces ma już za sobą. Wygrał.
- Dziś już wiem, że w tego typu sytuacjach nie można dopatrywać się, dlaczego tak się stało, po prostu tak miało być. Ta chora sytuacja po prostu miała miejsce i tego - nawet z perspektywy czasu - nie da się ocenić. Proces trwał rok. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Było bardzo ciężko, ale prawda prędzej czy później wychodzi na jaw. Byłem osoba mobbingowaną – stwierdza dziś nauczyciel WF-u z wolborskiego Gimnazjum. - W takich przypadkach najgorsze, co można zrobić, to nie robić nic. Trzeba podjąć jakieś kroki, trzeba walczyć o swoją godność, o swoje prawa. Nie wolno się wycofywać. Zmiana na stanowisku dyrektora w Gimnazjum w Wolborzu bardzo korzystnie wpłynęła na atmosferę w pracy. Obecna pani dyrektor emanuje po prostu swoją dobrocią i normalnością, udziela się to pozostałym nauczycielom. Dziś bardzo pozytywnie oceniam wewnętrzne relacje w szkole. Poprzednia pani dyrektor twierdziła, że brudy należy prać we własnych czterech ścianach. Ja uważam, że są takie brudy, które niestety trzeba wyprać za pomocą instytucji zewnętrznych. Każdy środek do takiej walki jest dobry. Warto skorzystać z każdej instytucji, która może pomóc.

Krąg osób, które wspierały nauczyciela przed i w trakcie procesu, był spory, jednak – jak sam mówi – jedna osoba szczególnie chciała dociec prawdy, a była to Ewa Ziółkowska, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Piotrkowie. - Nieskromnie powiem, że chyba mam swój mały udział w tej sprawie, ponieważ ludzie ze szkoły w Wolborzu, którzy zgłosili się do mnie, nie bardzo wiedzieli, co z tym problemem zrobić - mówi prezes ZNP. - Było widać po nich, że są u kresu wytrzymałości. Było widać, że mają jakiś poważny problem, z którym nie są w stanie sobie poradzić. Jednocześnie byli tak przestraszeni, tak bardzo niepewni swego, że bardzo trudno było ich przekonać do podjęcia radykalnych działań, a tylko wejście na drogę sądową dawało jakąkolwiek możliwość załatwienia tej sprawy. W ich imieniu nie mógł wystąpić nikt inny, tylko oni sami.


Zainteresował temat?

6

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (31)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)06.05.2013 17:43

Układy układziki, młodzi ,,zastępują" cudownie starszych, mądrych, na stanowiskach. Do tego udają,że nie wiedzieli o ,,objęciu" posady.Jakie to jest obrzydliwe:( Niemniej im się nie dziwię, bo niedoświadczeni etc. dziwie się tym co karty rozdają, bo ponoć przykład idzie z góry.

10


kuk ~kuk (Gość)06.05.2013 01:42

Cytuję ~gość :
"Jak na dyrektora organ prowadzący wybiera nie najlepszego, tylko "tego z plecami"- to potem dzieją się takie cuda: jedna mobbinguje, druga bierze kredyty itd."
Słusznie,kulisy wszelkich konkursów,mianowań w samorządach są powszechnie znane.Oprócz innych czynników, "pleców",najważniejszym się okazuje,że organ prowadzący wybiera takich,którzy są podobni do niego.Nic dziwnego,że potem głuchnie na skargi i ślepnie na krzywdy ludzkie.Dopiero jak sprawy nagłośnią media,albo sądowi się zdarzy wydać sprawiedliwy wyrok,to wtedy wycofują się rakiem,zwalając winę na swoich poprzedników najczęściej.Sami nagle o niczym nie wiedzieli.Nikt już w te kłamy nie wierzy,oprócz tych zastraszonych "przy korycie".

00


gość ~gość (Gość)05.05.2013 21:53

Jak na dyrektora organ prowadzący wybiera nie najlepszego, tylko "tego z plecami"- to potem dzieją się takie cuda: jedna mobbinguje, druga bierze kredyty itd.

00


wrrr ~wrrr (Gość)02.05.2013 13:27

he cos mi to przypomina realja jak w sulejowie w dd za biustonosza podsłuchiwanie pod dzwiami i ogólne donosicielstwo

00


gość ~gość (Gość)01.05.2013 13:52

Dyrektor powinien być wzorem dla nauczycieli, innych pracowników szkoły, uczniów i ich rodziców!!! Dyrektor to człowiek odpowiedzialny o wysokich walorach moralnych, obiektywny. Nie powinien nadużywać swojego stanowiska dla prywatnych korzyści. Nie wolno mu faworyzować żadnego ze swoich pracowników. Dyrektor to człowiek o wysokiej kulturze osobistej, uprzejmy, życzliwy. Dyrektor to mentor, wykonujący swoje obowiązki rzetelnie, bezstronnie zgodnie z istniejącymi przepisami prawa. Dyrektor to osoba, która racjonalnie, oszczędnie i efektywnie gospodaruje publicznymi środkami finansowymi i jest gotowa jest do rozliczenia swoich działań w tym zakresie. Dyrektor to osoba , która nie uchyla się od odpowiedzialności za swoje postępowanie. Jest gotów do przyjęcia krytyki w razie zaniedbania swoich obowiązków, uznania swoich błędów oraz do ich niezwłocznego naprawienia. Dyrektor dochowuje tajemnicy służbowej, nie ujawnia informacji stanowiącej informacje niejawne ani nie wykorzystuje ich dla korzyści materialnych lub osobistych zarówno w czasie trwania stosunku pracy w szkole, jak i po jej zakończeniu.
Niestety mój dyrektor nie spełnia żadnego z powyższych punktów.

00


pytanie ~pytanie (Gość)01.05.2013 06:17

O mobbingu w tej szkole trąbiło całe województwo.Czy Urząd Wolborza,Burmistrz, o tym fakcie nie wiedzieli??? Co zrobili w tej sprawie? Teraz zdziwienie? Poza tym mobbing w Wolborzu ma miejsce nie tylko w tym miejscu.Wzorce i tym samym przyzwolenia zawsze idą z góry.

00


miara ~miara (Gość)30.04.2013 12:51

Do czasu nie interesuje-aż dojdzie do tragedii!!!

10


Westa ~Westa (Gość)29.04.2013 23:27

Bardzo interesująca jest postawa pani dyrektor z Niechcic,warto się przyjrzeć jej postawie wobec nauczycieli.
Oni też są nękani, ale nikogo to nie interesuje!!!

00


A.B. ~A.B. (Gość)29.04.2013 10:25

"miara" napisał(a):
mam na myśli inną szkołę;)Im nadzieję,że w końcu i tam
sprawiedliwość i prawość zagości;)

Też taką mam nadzieję, ale najważniejszy jest zawsze pierwszy krok i ten krok został już zrobiony.

00


Samsik ~Samsik (Gość)29.04.2013 09:58

"Al-Bundy" napisał(a):
A jak widać, gdy na stanowisko szkolnego dyrektora dostają się jakieś zakompleksione ludziki, to takie są tego skutki - władzy trochę poczują i już się w dupie przewraca...

Samo sedno. Można tylko jeszcze dodać, że najczęściej pchają się ci do takich stanowisk lub są na nie wypychani, którzy kompletnie się do tego typu funkcji nie nadają.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat