Dogadali się w sprawie noclegowni

Tydzień Trybunalski Sobota, 19 marca 2011, aktualizacja 19.03.2011 11:2435
Zgodzą się na noclegownię na osiedlu, ale mają długą listę postulatów. Mieszkańcy piotrkowskiego osiedla Wronia oczekują, że prezydent zainstaluje im domofony na klatkach schodowych, rozbuduje parkingi i chodniki, wyremontuje dwie ulice...
Dogadali się w sprawie noclegowni

Batalia o noclegownię trwała bardzo długo. Mieszkańcy z Wroniej długo stawiali veto wobec planów władz miasta dotyczących przeniesienia noclegowni dla bezdomnych z ul. Belzackiej do starego pawilonu na ich osiedlu.

Kilka dni temu odbyło się spotkanie przedstawicieli służb miejskich z Radą Osiedla. - Było to kolejne spotkanie z mieszkańcami osiedla Wronia. Obecni na spotkaniu przedstawiciele Straży Miejskiej i policji odpowiadali na pytania mieszkańców, rozwiewając w ten sposób wszelkie wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa, które pojawiały się przy omawianiu tematu. W spotkaniu uczestniczyła też kierownik noclegowni oraz sami zainteresowani, czyli osoby mieszkające w noclegowni przy ul. Belzackiej. Głównym tematem spotkania była informacja o etapie, na którym znajdują się przygotowania do przeniesienia noclegowni - informuje Elżbieta Jarszak, koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta.

Przed spotkaniem z władzami miasta mieszkańcy spotkali się z kolei z członkami Rady Osiedla. Wspólnie opracowali listę postulatów, których spełnienia oczekiwać będą od służb miejskich. Na liście znalazły się: rozbiórka łącznika (służby miejskie stwierdziły, że nie uda się tego wykonać, ponieważ pod łącznikiem przebiegają kable, ale można go zagospodarować w inny sposób - zadowoliło to mieszkańców); naprawa drzwi wejściowych i instalacja domofonów na klatkach schodowych (na ten temat wypowiadał się przedstawiciel TBS-u, który z dużym przekonaniem obiecywał zrobić to jak najszybciej); zamontowanie drzwi do piwnic z możliwością zamknięcia ich; rozbudowa parkingów, chodników i remont niektórych dróg dojazdowych do osiedla; zabudowanie i stworzenie możliwości zamknięcia śmietnika (padło pytanie, czy bezdomni będą mieli własny śmietnik; służby miejskie odpowiedziały, że tak); zwiększenie liczby koszy na osiedlu oraz koszy na psie odchody; wyremontowanie ciągów korytarzowych; zwiększenie oświetlenia osiedla (ma to zostać wykonane w najbliższym czasie); zagospodarowanie boiska (władze obiecały, że powstaną boiska do siatkówki, koszykówki, piłki nożnej, zostanie zmieniona nawierzchnia na boisku do piłki nożnej); remont ulicy Granicznej i Dzikiej; ustalenie jednego wspólnego gospodarza dla całego terenu (urzędnicy odpowiedzieli, że nie można tego zrobić ze względów prawnych); budowa chodnika wzdłuż ul. Roosevelta na odcinku od Wroniej do Granicznej (na razie nie ma na to środków, ale kwestia ma odżyć po wybudowaniu w tym roku kanalizacji ściekowej finansowanej z pieniędzy unijnych); remonty świetlicy Stokrotka (bezdomni i miasto mają w tym pomóc); zwiększenie patroli Straży Miejskiej (będzie zwiększona częstotliwość patroli do godz. 22.00 - odpowiedział komendant SM Jacek Hoffman).
Magistrat przypomina, że kilka dni temu podpisana została umowa na dofinansowanie inwestycji. Miasto pozyskało na noclegownię przy ul. Wroniej (w budynku, w którego części mieści się Świetlica Środowiskowa "Stokrotka") z Banku Gospodarstwa Krajowego ponad 423 tys. zł, czyli 50% planowanych kosztów inwestycji. - Mieszkańcy, z którymi przedstawiciele prezydenta miasta spotykali się już kilkakrotnie, przyjęli do wiadomości, że decyzja o lokalizacji noclegowni jest nieodwołalna - dodaje E. Jarszak.

W spotkaniu uczestniczył Szymon Miazek (radny Rady Miasta i zarazem radny RO Wronia), który zapewnił, że zamierza bacznie obserwować zadeklarowane działania władz miasta i czuwać nad ich prawidłową realizacją. - Na spotkanie przybyło wielu przedstawicieli służb miejskich na czele z wiceprezydentem Andrzejem Kacperkiem, który tłumaczył, że sytuacja lokalowa w obecnej noclegowni jest na tyle kiepska, że jest to konieczność. Poinformował, że przedsięwzięcie jest finansowane przez Unię Europejską. Przedstawiciele bezdomnych zapewniali, że mieszkańcy na tym skorzystają, ponieważ będą pomagać przy pracach gospodarczych, np. koszeniu trawy, sprzątaniu trawników, przycinaniu krzewów itd. Mieszkańcy na spotkaniu wyrażali swoje obawy w związku z przybyciem nowych sąsiadów, jednak dzięki licznym obietnicom służb miejskich panowała atmosfera porozumienia. Wierzę, że deklaracje składane przez przedstawicieli pana prezydenta nie były pustosłowiem i w niedługim czasie warunki życia mieszkańców osiedla i okolic zdecydowanie się poprawią - mówił po spotkaniu S. Miazek.

AS

                                                                  ***

Pierwsze prace adaptacyjne w budynku (nieużywanym od ok. 20 lat) już się rozpoczęły. Projekt przewiduje adaptację części istniejącego budynku oraz nowe schody i podjazdy dla niepełnosprawnych. W nowej noclegowni znajdzie się 6 sypialni (w których zaplanowano 48 miejsc noclegowych), a także kuchnia, jadalnia, świetlica oraz pokój lekarza i psychologa.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ObserwatorK ~ObserwatorK (Gość)06.04.2011 22:10

Tak, dzieje się, do piotra... - mam wrażenie (może omylne), że jedna osoba pisze za kilka. Skoro ten sprzeciw jest tak gorący, czemu pod nowym artykułem, o wysokości dofinansowania (6.04), nie ma głosów sprzeciwu?
W poniższych komentarzach pojawia się krytyka RO. Ktoś tę RO wybrał/ pozwolił na taki a nie inny wybór. RO opuściła ręce, a gdzie byli wtedy mieszkańcy spoza RO?
--- nie są to słowa krytyki, ale pytania, dla których nie znajduję odpowiedzi ---

00


do piotra ~do piotra (Gość)29.03.2011 22:48

~piotr (Gość)
5 godzin temu, 17:50
jaka godnosc jestescie frajerami i tyle ,nie umiecie nic załatwić i tyle.
To nie jest już kwestia "załatwiania".Domyślam się,że Twoja niesmaczna ocena jest skierowana do Rady Osiedla,która de facto może być postrzegana jako bezradna rada,choćby wypowiadając się publicznie,że "nasze możliwości prawne zostały wyczerpane".W tym kontekście zgadzam się z Tobą i rozumiem Twoją ocenę.Jednakże,Rada Osiedla to nie znaczy "wszyscy mieszkańcy".Tak jak "pobożny" nie znaczy "mieszkańcy Piotrkowa".
Mieszkańcy Wroniej do końca będą walczyć o swoje prawa,przede wszystkim właśnie do GODNOŚCI.I walczą,czego nie zauważasz,z tego wynika.
Zamiast obrzucać ludzi błotem,może podpowiedz swój "niefrajerski" acz skuteczny pomysł.Każdy na pewno przyda się zdesperowanym mieszkańcom Wroniej.Zdesperowanym,nie znaczy "poddającym się",tak dla jasności.Wręcz przeciwnie!

00


piotr ~piotr (Gość)29.03.2011 17:50

jaka godnosc jestescie frajerami i tyle ,nie umiecie nic załatwić i tyle.

00


Tak,dzieje się ~Tak,dzieje się (Gość)27.03.2011 01:18

ObserwatorKranga
przedwczoraj, 12:39
"Nam,mieszkańcom Wroniej,nie opadły ręce i nie odeszły siły!" - a czy nie musztarda po obiedzie?
Dzieje się coś teraz w tej sprawie?
Na pewno "nie musztarda po obiedzie".Poza "jednostkami ociemniałymi",którym ręce i nie tylko,opadają w każdej sytuacji życiowej,mieszkańcy Wroniej dalej walczą o swoją godność i nie przestaną.Nie tylko w sprawie lokalizacji schroniska dla bezdomnych.Jak zajdzie potrzeba poruszą cały świat,niebo i ziemię.To już się dzieje.O szczegółach nie ma co pisać,choćby z tego powodu,że jak wypowiedziała się Rada Osiedla w "Famce",że "możliwości prawne zostały wyczerpane".
Nie jest to jednoznaczne z poddaniem się mieszkańców Wroniej!Przy okazji,artykuł w "Famce" to kolejna manipulacja faktami i pożałowania godne granie na emocjach ludzi,w tym bezdomnych też.Wyrazy uznania i szacunku dla Rady Osiedla,która wyjaśniła chociaż,że "ludzie mówili o swoich potrzebach",a nie dobijali jakiegoś targu,zgody na "coś za coś".
Jeśli chodzi o "działania" ze strony UM,który informuje,że "prace się już rozpoczęły",to przedstawiam jak to wygląda:
próbują "coś"kombinować wewnątrz tej ruiny,przeznaczonej niby na schronisko,w sposób tajniacki,jak złodzieje.Spytany "nibypracownik",niewiadomego pochodzenia,o to,"czy pan tu coś robi w związku ze schroniskiem" poczerwieniał i w milczeniu uciekł do wewnątrz tej ruiny,zamykając się na klucz.Zapytany był grzecznie,ot z ciekawości.Zareagował jak szczur.Mimo,że to było śmieszne,to szkoda człowieka.Nikt mu nie chciał zrobić krzywdy,a ten biedaczyna zwiał w popłochu i wstydzie.Czyżby sumienie tegoż "sługi" wygrało z pieniędzmi(za pracę),a może z lojalnością wobec "pana"?
Taki mały epizodzik z "działań" UM,który,jak zwykle medialnie pokazuje swoje "rozpoczęte działania".
Jeszcze jedna sprawa.Artykuł w "Famce" był całkowitym zaprzeczeniem artykułu z "Wiadomości piotrkowskich",np w temacie,że urzędnicy nic nie słyszeli o jakichś "żądaniach mieszkańców",że to jakieś wymysły.Jakaś paranoja:raz jakaś zgoda,coś za coś,zobowiązania,a potem głuchota itd.
Świadczy to tylko o tym,że lokalne media,są też na usługach "pana",o czym wiadomo od dawna.Obiektywizm,jak przystało prawdziwym dziennikarzom,w Piotrkowie to coś z kosmosu.Poza tym,chyba przez pomyłkę,artykuł pokazał kłamliwe oblicze urzędników,którym się w główkach już kręci,od bezmyślności i służalczości dyktatorowi.

00


ObserwatorK ~ObserwatorK (Gość)24.03.2011 12:39


"Nam,mieszkańcom Wroniej,nie opadły ręce i nie odeszły siły!" - a czy nie musztarda po obiedzie?
Dzieje się coś teraz w tej sprawie?

00


czar ~czar (Gość)20.03.2011 23:39

"Mieszkańcy, z którymi przedstawiciele prezydenta miasta spotykali się już kilkakrotnie, przyjęli do wiadomości, że decyzja o lokalizacji noclegowni jest nieodwołalna - dodaje E. Jarszak."-to cytat z artykułu.
E.Jarszak już nieraz udowodniła,że nie myśli głową,ma kłopoty z pamięcią,myleniem faktów itp.Wielokrotnie jej "oświadczenia" były komentowane,co nie znaczy,że zasługuje na jakiekolwiek zainteresowanie.Mówi sługa co,co każe pan i tyle.To jednak nie usprawiedliwia jej bezczelności i głupoty,zwykłej przyzwoitości.
Na jakiej podstawie ma prawo "oświadczać",że mieszkańcy przyjęli coś tam do wiadomości? Takie oświadczenie świadczy o tym tylko,że mieszkańcom coś narzucono,poinformowano.Nie jest jednoznaczne z tym,że mieszkańcy przyjęli to do wiadomości.To oświadczenie działa na niekorzyść nawet prezydenta,pomijając fakt,że mówi nieprawdę o stanowisku mieszkańców.Bardzo kompetentna rzeczniczka:).Aż wstyd,że prezydent takową osobę zatrudnia.Domyślać się można,że tylko z powodu,że najłatwiej rządzi się ludźmi,którzy nie mają własnego zdania,własnych poglądów,działają tylko na zasadzie "odruchów Pawłowa".To znaczy powtarzają czynności wytresowane lub mówią podyktowane słowa,bez kompletnego ich zrozumienia.
Oświadczenie ludzi myślących brzmi:"ta pani recytuje nieprawdę.Nikt nie przyjął do wiadomości dyktatorskiego stanowiska Urzędu Miasta"
Za takie wpadki już dawno powinna wylecieć z pracy,a to nie jest pierwsza.Tchórzliwy i bezmyślny pracownik działa na niekorzyść pracodawcy,wcześniej czy później "utopi" pracodawcę,a już na pewno UM traci na wiarygodności i wizerunku.No cóż,jaki pan,taki kram.Może jakieś doszkolenie w zakresie kreatywności i rozumienia tego,co się mówi?:)

00


do ufoluda ~do ufoluda (Gość)20.03.2011 21:11

"Miłosierny "ufoludzie",to be,że twoje"miłosierdzie nie sięga tak daleko.A wyglądało na to,że przemawiasz z pozycji niebios.Taka miłosierna i nie chce bezdomnych w swoim domu,a cóż to,oni trędowaci dla ciebie?Gorsi od ciebie,nie zasługują aby przekroczyć twoje "wysokie"progi?Focus i jego klienci ci przeszkadzają?To przeprowadź się na Wronią,tam jest jak w raju,idealnie dla takich,co nie wiedzą czego chcą,kim są i dokąd zmierzają,wyborne miejsce dla ciebie,bo twoje wpisy w takim świetle cię przedstawiają.
Żebyś pojęła o co chodzi,to na Wroniej mieszkają wartościowi ludzie,w przeciwieństwie do ciebie,więc też by ci nie pasowało.Wypad w kosmos ufoludzie i nabijaj sobie pustego łebka długimi,czy krótkimi wpisami.Za tępa jesteś,żeby pojąć o czym ludzie piszą,po co i jakie emocje wyrażają.

00


ufolud ~ufolud (Gość)20.03.2011 20:18

"lud" napisał(a):
Jeszcze jedno.Skoro masz "taaakie dobre serce" to nie oceniaj morale ludzi z Wroniej,tylko zaproponuj lokalizację schroniska dla bezdomnych w swoim sąsiedztwie,możesz też wziąć ich do swojego domu.Poczujesz się wtedy lepiej,przekonasz siebie i innych jaka jesteś dobra i moralna.Powodzenia w powrocie do zdrowia:)


Biedny frustracie, najwyraźniej nie masz z kim pogadać, stąd taki długi wpis... istnieje jakaś błękitna, czy pomarańczowa linia, może tam spróbuj, podobno słuchają wszystkich i wszystkiego :-) nie widzę potrzeby zabierania bezdomnego do domu, moje miłosierdzie nie sięga tak daleko, ale bliska lokalizacja schroniska jakoś mnie nie przeraża, chyba wolałabym to, niż focus z jego klientami... oczywiście masz prawo do swojego zdania i myślę, że zakończenie dyskusji na tym etapie jest jak najbardziej wskazane.

00


SOS ~SOS (Gość)20.03.2011 19:10

Widać,że zaczynają się słowne przepychanki,a meritum sprawy schodzi na dalszy plan.Dokładnie według scenariusza prezydenta i jego popleczników:"zamanipulować ludźmi,niech się dochodzą między sobą,wzajemnie obwiniają,a ja postawię na swoim,korzystając z zamieszania".
W każdym środowisku,w każdej grupie ludzi znajdą się ludzie nieświadomi swoich potrzeb,nie umiejący ich wyrazić,nie znający swoich praw,o różnej wrażliwości intelektualnej i psychicznej,najbardziej podatni na manipulacje i wykorzystanie przez bezdusznych urzędników,polityków itp.
Na Wroniej,tak jak wszędzie,tacy ludzie też mieszkają.Nie nowina.Na pewno jednak zdecydowana mniejszość i z całym szacunkiem dla nich,nie można brać pod uwagę jakichś bełkotów i traktować to jako głos,prośbę czy decyzję większości,czy całej Wroniej.
Ktoś tu wspomniał o wyborach,że na Wroniej wszyscy głosowali na p.Chojniaka.To nieprawda.Poza tym nie wspomniano o metodach,jakie stosowała ekipa wyborcza i o świadomości ludzi,którzy mają prawo być naiwni i popełniać błędy po prostu z niewiedzy.Poza tym wybory to już przeszłość.Będą następne,a już teraz wiele można zmienić,ludzi też(czyt.rządzących miastem).Nie narzekać,czy się nawzajem obwiniać,tylko działać i wyrażać swoje opinie merytorycznie.To zapewnia demokracja i konstytucja.
W sprawie "dogadania się":na ostatnim spotkaniu Rady Osiedla z mieszkańcami,wszyscy wyrazili sprzeciw w sprawie lokalizacji noclegowni na Wroniej,swoje potrzeby,obawy,lęki w różnych obszarach,nie tylko odn.noclegowni.Podkreślam wszyscy!Nie biorę pod uwagę kilku osób,który z różnych powodów egzystencja jest obojętna.Rada Osiedla zasugerowała wyraźnie,że "sprawa jest przesądzona i nic nie możemy zrobić".Mimo to nikt rozsądny,a taka jest większość mieszkańców, nie wyraził swojej aprobaty.Wręcz przeciwnie,wszyscy wyrazili swoją dezaprobatę.
Na spotkaniu Rady Osiedla z UM bez udziału społeczności osiedla,można się tylko domyślać,że Rada Osiedla,ulegając manipulacji urzędników,"zgodziła się" na jakieś kupczykowanie,tj."coś za coś".Nie miała takiego prawa,bo jest absolutną nieprawdą,że ludzie z Wroniej za "obiecanki,cacanki" sprzedadzą własną godność.To co ludzie wyrazili jako swoje potrzeby,czyli poprawę warunków bytowych i co należy do kompetencji władz UM i TBS-u,zostało wykorzystane jako targowisko.To uwłacza ludzkiej godności i świadczy o manipulowaniu ludźmi i faktami.Nie wiemy,co się działo za zamkniętymi drzwiami,ale na pewno nie były rzetelnie i skutecznie przedstawione opinie całej społeczności.
Jeszcze raz podkreślam:mieszkańcy Wroniej nie dogadali się w sprawie noclegowni i nie pozwolą siebie traktować jak kupczyków!
Poza tymi(niewiele osób),którzy się "wypalili" lub są ograniczeni pod jakimś względem.
A,z artykułu wynika kłam,który obraża i poniża mieszkańców Wroniej.
Aktualnie,niektórym osobom z Rady Osiedla,"opadły ręce i odeszły siły".Do tego czują się urażeni i sfrustrowani.
Współczujemy.Nam,mieszkańcom Wroniej,nie opadły ręce i nie odeszły siły!
Dla równowagi dodam,że w innych,mniej ważnych sprawach Rada Osiedla zrobiła dużo.I należą się tym ludziom słowa uznania i szacunku.Jednak w sprawie najważniejszej,walki o godność ludzi,walki o godne warunki życia dali plamę,nawet poprzez zrezygnowanie z walki.Tu skutecznością się nie wykazali,jeśli to prawda,że za zamkniętymi drzwiami poszli na jakąś "zgodę".Aż nam trudno w to uwierzyć.
Mówimy NIE!Może Rada Osiedla chociaż teraz usłyszy,tak już dla przyzwoitości.

00


analfabeta ~analfabeta (Gość)20.03.2011 17:23

"Aman" napisał(a):
Jak to mówią, obiecanki cacanki a głupiemu radość.


W bulu i bez nadzieji napiszę ci Aman, że mieszkańcy ulicy Wroniej nawet tej radości się nie doczekają. Obiecanek cacanek również nie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat