Dlaczego wciąż porzucamy zwierzęta?

Strefa FM Czwartek, 07 sierpnia 201416
Pies czy kot to członek rodziny. Albo jedzie na wakacje z nami, albo zostaje oddany pod opiekę cioci lub babci. Nie dla wszystkich jest to jednak takie oczywiste. Do piotrkowskiego schroniska nadal trafiają porzucone w czasie wakacji zwierzęta.

- Kiedy dziennikarze pytali mnie na początku lipca, czy są już przypadki porzucenia zwierząt, nie mogłam wówczas jeszcze nic na ten temat powiedzieć. Miałam nadzieję, że świadomość społeczna odnośnie opieki nad zwierzętami jest już na tyle duża, że podobnych przypadków będzie mniej. Niestety, znów się zawiedliśmy.

 

W lipcu trafiło do schroniska bardzo wiele porzuconych zwierząt – 45 psów i podobna liczba kotów – mówiła we wczorajszym programie „O tym się mówi” na antenie Strefy FM Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

 


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (16)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

piotrkowianka ~piotrkowianka (Gość)08.08.2014 12:43

"Olgierd" napisał(a):
~Olgierd (Gość)wczoraj, 11:54Organizacji chroniących te zapyzałe kundle jest więcej niż dla potrzebujących ludzi . Rząd wykłada grube pieniądze na te całe schroniska i tym podobne , a matka która sama wychowuje 3 dzieci , ojciec alkoholik idzie pod most bo dostanie 100zł zapomogi . Ale co tam martwmy się że bezimienny kundel nie ma co żreć on w przyszłości napewno napędzi naszą gospodarkę .


Twoja percepcja postrzegania świata pozwala mi stwierdzić że wciąż na drzewie siedzisz. A skoro już tak napisałeś to odpowiem Ci dlaczego nasz kraj ma taką gospodarkę - bo rządza nim ludzie takiego pokroju jaki Ty reprezentujesz.
Pozdrawiam i zachęcam do przypomnienia lektur - one wiele uczą.

30


piotrkowianka ~piotrkowianka (Gość)08.08.2014 12:37

Zwierzęta porzucamy bo nie kochamy i nie potrafimy kochać . Nie mamy szacunku do innych a tym samym do samego siebie.
Nie jesteśmy godni nazywać się ludźmi bo człowiek to tak brzmi dumnie... .

20


tutaj tutajranga08.08.2014 01:45

Oj, te "instytucje"...
Chciałam adoptować kota, bo poprzedni umarł. Przeczytałam całą stronę "Kociej Mamy".
Najpierw zdenerwował mnie wzór umowy adopcyjnej. Pesele, adresy... Dobrze, ze zaświadczenia o szczepieniach i dwóch zdjęć nie chcą. Dobrze, jakoś to przeżyję. Później moje obowiązki: że tylko dorosłego kota, że jeżeli ma być na zewnątrz, to tylko pod moją opieką i w uprzęży...
Dobrze.
Był tam biały chromy kot, bez nogi. Myślę sobie - przygarnę zwierzaka; ma małe szanse na dom.
Telefonu nikt nie odbiera, adresu niet.
Weszłam na "tablicę", znalazłam kociaka i tego samego dnia miałam w domu mojego Maksymiliana. Przecudowne kocię.
A propos, może ktoś ma zbędne firanki do podarowania?

23


anna1984 ~anna1984 (Gość)08.08.2014 00:25

"Dlaczego wciąż porzucamy zwierzęta?" głupie pytanie. Bo:
a.wciąż są za małe kary za wyrzucanie i znęcanie się nad zwierzętami,
b.zwierzę może mieć każdy, bez żadnych ograniczeń-wiekowych, materialnych, itp.
c.niektórzy traktują je jak zabawki, póki są małe i słodkie to super a później fruuu na ulicę,
d.rodzice kupują dzieciakowi pieska bo chce i często nawet tego nie przemyślą a później jak się znudzi to się pozbywają.
e.jest moda na rasowe pieski i rozmnażają wszystko jak popadnie, gdzie popadnie byle dużo i z zyskiem,
f.szkoda ludziom 300zł na sterylizację...
... i chyba już skończę pisać bo zaraz alfabetu zabraknie a mi ciśnienie skoczy i nocka z głowy. LUDZIE, JAK CHCECIE PSA TO NAJPIERW Z SAMĄ SMYCZĄ POCHODŹCIE ZIMĄ, W ŚNIEGU, LATEM, W BURZĘ, O 5 RANO, O 1 W NOCY... BO PIES TO NIE TYLKO DOBÓR KOKARDEK CZY UBRANEK DLA NIEGO!!

20


Tartu Tarturanga07.08.2014 16:50

"Olgierd" napisał(a):
matka która sama wychowuje 3 dzieci , ojciec alkoholik


Gdzie matka miała oczy biorąc alkoholika za ojca ? czym myślała ?

30


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)07.08.2014 15:34

"inny" napisał(a):
Przecież psy i koty nie biorą się z nieba. Najpierw człowiek pozwolił by się rozmnażały, weźmie do domu, bo takie miłe, a potem wywali.
Dziwne to nasze miast. ktokolwiek coś robi dobrego - to łeb mu urwać, oszkalować, potępić, a samemu tylko nawalać...


Oczywiście, że nie biorą się z nieba - przecież nie do tego się odnosiłem i nie o to mi chodziło. Nawiązałem do opinii wyrażanych również na tym portalu, opisujących sposób prowadzenia schroniska. Przeczytaj sobie.
Czy Ty jesteś absolutnie pewien, że wiesz o czym mówisz, czy wiesz może, dlaczego odmówiono adopcji osobie opisującej sprawę w komentarzu pod poprzednim artykułem dot. porzuceń? Dlaczego schronisko to zamknięta twierdza? Dlaczego nie ma wolontariuszy? Bo za bardzo interesują się losem zwierząt wyekspediowanych blaszakiem do Niemiec w niewiadome miejsce? Lepszy ten transport tysiąckilometrowy w nieznane blaszakiem niż adopcja przez konkretną osobę znaną z adresu i nazwiska?

21


inny ~inny (Gość)07.08.2014 14:38

Ciekawe ilu jest u nas ludzi, którzy chcą prowadzić schronisko. Czy Ty wiesz człowieku, ile ta pani poświęca swojego czasu i pieniędzy ( własnych)na pracę w tym schronisku. Szkoda, że nie wiesz jak wyglądał psi los, zanim ona objęła to stanowisko. Skoro ma tak duże korzyści z tej pracy, to się z nią zamień. Lubisz wrzask psów, smród, świątek i piątek - opiekę nad zwierzętami? Przecież psy i koty nie biorą się z nieba. Najpierw człowiek pozwolił by się rozmnażały, weźmie do domu, bo takie miłe, a potem wywali.
Dziwne to nasze miast. ktokolwiek coś robi dobrego - to łeb mu urwać, oszkalować, potępić, a samemu tylko nawalać...

21


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)07.08.2014 13:31

"Al-Bundy" napisał(a):
Nie zapominaj, że aby Tusk został premierem, to wpierw PO musiała uzyskać odpowiednio wysokie poparcie w wyborach. Bezpańskie psy im tego poparcia nie udzieliły, tylko ludzie.
Pies dobrego człowieka wyczuje; a widzisz, ilu ludzi się na Tusku nie poznało? A skoro już jesteśmy przy psich tematach, to wypada zaznaczyć, że Tusk to piesek Angeli i jej stara się przypodobać. Z moich obserwacji wynika, że nawet wiele lemingów się od Tuska odwróciło - popierają go jeszcze głównie ci, którzy się boją, że Kaczyński mógłby przejąć władzę. No cóż, idiotów w Polsce nadal nie brakuje.


@Al - kapitalny komentarz

31


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)07.08.2014 13:27

Oczywiście potępiam wszystkich drani, którzy są zdolni do porzucenia, czy sprawienia jakiejkolwiek krzywdy zwierzętom.
Jednak zastanawiam się, czy w przypadku Pani udzielającej wywiadu nie jest to tak, jak to mówią, że "przebrał się diabeł w ornat i do mszy ogonkiem dzwoni"? Nie twierdzę, że ta pani porzuca zwierzęta, jednak czy rzeczywiście dobro zwierząt jest dla Niej najważniejsze? Bo mnie się wydaje, że chodzi tu o coś innego. Wystarczy przeczytać komentarze osób, które chciały adoptować psa ze schroniska pod poprzednim artykułem (też dot. porzucania zwierząt) na naszym portalu.

31


gościówa ~gościówa (Gość)07.08.2014 12:59

"Olgierd" napisał(a):


Bezduszna osobo - pewnie cię nie kochali rodzice, bo miłości nie umiesz okazać. Zwierzę czy człowiek - też czuje, a pozostaje wierne na całe życie. Organizacji dla dzieci, chorych, czy kalekich jak również dla zwierząt być może jest dużo, ale każda walczy o to samo: o dobro i zdrowie Stworzenia. Rząd robi co chce lub może, ale my ludzie, jako istoty logicznie myślące, winni jesteśmy słabszym pomoc. Niestety ciebie to nie dotyczy... nie mówiąc już o wyższych uczuciach.

20


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat