Cała sprawa miała swój początek w marcu 2016 roku, wówczas do opoczyńskiej komendy zgłosił się 31 letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego i powiadomił, że na jednym z parkingów w centrum Opoczna nieznany sprawca ukradł jego samochód osobowy marki Volvo V60. Wówczas pokrzywdzony straty wycenił na sumę 50.000 złotych.
Od chwili zgłoszenia nad sprawą pracowali opoczyńscy kryminalni, szybko okazało się, że sprawa nie do końca wygląda tak jak przedstawił ja zgłaszający. Policjanci ustalili, że 31 latek celowo wprowadził w błąd organy ścigania i zaaranżował kradzież pojazdu w celu wyłudzenia odszkodowania od zakładu ubezpieczeń.
W trakcie prowadzonych czynności operacyjnych okazało się, że 31 latek wszedł w porozumienie ze swoim 40 letnim kolegą i w celu osiągnięcia wysokiego odszkodowania postanowili sfingować kradzież samochodu. Plan mężczyzn był prosty. Wykorzystali do fikcyjnej kradzieży volvo, które należało do 40 latka. Pomysłodawca i zarazem główny podejrzewany w tej sprawie 31 latek autem kolegi 17 marca 2016 roku przyjechał do Opoczna. Pojazd zaparkował na jednym z większych parkingów w mieście. Po chwili po swoje auto całkiem „ legalnie” przyjechał 40 letni tomaszowianin. Wówczas 31 latek zgłosił do opoczyńskiej policji „kradzież swojego” samochodu. Mężczyzna posługiwał się dokumentami od innego volvo V60, które kiedyś miał w posiadaniu. Policjanci pracujący nad sprawą szybko zorientowali się, że „ kradzież” pojazdu jest dość podejrzana. Determinacja i zaangażowanie w rozwikłanie rzekomej kradzieży dała efekty.
Dzięki zebranym w sprawie materiałom 18 maja 2016 roku opoczyńscy kryminalni podczas jednoczesnych przeszukań na terenie kilku posesji w powiecie tomaszowskim znaleźli i zabezpieczyli pocięte elementy od pojazdów różnych marek oraz samochód osobowy Volvo V60, które rzekomo miało być skradzione w Opocznie. Okazało się, że wśród wraków samochodów znajduje się volvo, które kiedyś należało do 31 latka, a którego dokumentami posłużył się przy zgłaszaniu fikcyjnej kradzieży. Policjanci zatrzymali 40 letniego tomaszowianina, który usłyszał zarzuty pomocnictwa w sfingowanej kradzieży. Wobec mężczyzny sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Kwestią czasu jest zatrzymanie 31 letniego pomysłodawcy całego procederu, który dowiedziawszy się o działaniach policji ukrywa się przed organami ścigania.
Mężczyznom grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.