Był show, jest komputer

Tydzień Trybunalski Sobota, 16 lutego 20135
Wymarzony laptop z dodatkowymi głośnikami oraz myszką trafił w ręce rodziny Broniarczyków, na rzecz której zbierane były pieniądze podczas tegorocznego Noworocznego Show.

Akcja charytatywna odbyła się w połowie stycznia tego roku w auli UJK w Piotrkowie. Oficjalne przekazanie głównego prezentu kupionego z zebranych funduszy oraz kilku innych, ufundowanych przez lokalnych sponsorów i studentów (bilety do kina, słodycze, maskotki, reszta pieniędzy, która została z zakupu sprzętu), odbyło się w Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnym „Szansa” w Piotrkowie, do którego regularnie uczęszcza rodzina.

- Dziękujemy bardzo. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, że tych prezentów jest aż tak dużo - mówiła podczas spotkania Dorota Broniarczyk.
Radości i wdzięczności obdarowanych nie da się opisać. Bardzo zaskoczone dzieci (Sylwia i Patryk) już w trakcie spotkania planowały, w jaki sposób będą wykorzystywać nowy sprzęt. Rodzice: Dorota i Janusz początkowo nie mogli z zaskoczenia wydobyć z siebie głosu.

Prezenty wręczyli reprezentanci grupy organizującej Show: dr Katarzyna Gal i Błażej Wojciechowski. Organizatorami tegorocznego Show byli: teatr studencki „Wyjście Ewakuacyjne”, studenckie Koło Naukowe Pedagogiczno-Psychologiczne, Pracownia Wychowania Estetycznego oraz studenci animacji kulturalnej.

E.T.C.


Zainteresował temat?

2

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (5)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ggf ~ggf (Gość)17.02.2013 17:57

Cieszy mnie to, że teraz będzie weryfikacja osób bezrobotnych pod postacią prac społecznie użytecznych + spotkania motywacyjne z trenerem (oczywiście my za to zapłacimy...). Jak komuś nie będzie się chciało przepracować nawet tych 10-20 godzin miesięcznie to hop do widzenia i skreślenie z listy bezrobotnych. Tak to powinno być zrobione, osoby bez pracy się rozleniwiają.

00


tragikomizm ~tragikomizm (Gość)16.02.2013 22:17

To tak jak u nas w Sulejowie.Parcie na media pt.co my to zrobiliśmy dla dzieci".A już "czego nie zrobiliśmy" i czym to skutkuje to najlepiej wytłumaczyć "za dużo jest patologii w gminie i jednostki za to odpowiedzialne nie są w stanie ogarnąć tego".U nas też jedne dzieci otrzymują "pomoc" z MOPR na widzimisię pracownic,bez sprawdzania na jaki cel poszły pieniądze,dla innych,czyt. "gorszych" pieniędzy czy innej formy pomocy brak.Normą jest wydawanie decyzji pomocy finansowej matkom,które nie dostarczają podstawowej dokumentacji np.dokumentu o wniesionych do sądu i komornika odn.konieczności alimentacyjnej drugiego rodzica dzieci.To przypadki,częste,gdzie "tatuś pracuje",najczęściej nadużywa alkoholu,mieszka wspólnie z dziećmi.Nie ma zasądzonych alimentów.Logicznym jest chyba pytanie:czy aby na pewno te pieniądze z opieki są przeznaczone dla dzieci,czy na utrzymywanie "tatusia"? Pracownice opieki nie wymagają od "wybranych" dokumentacji o dochodach "tatusia" ani wymaganego prawnie dokumentu dokumentu,potwierdzającego niewypłacalność alimentów.Ot,szast prast i pięniążki płyną z opieki,na "ładne oczy".Często"płyną" dosłownie,ponieważ opieka de facto nie monitoruje tego stanu.Bo i po co, jak doskonale o wszystkim wie,podobnie jak wielu zainteresowanych potencjalnych podopiecznych opieki.W szczególności tych rodzin,które odsyłane są kwitkiem z mopru,bywa,że poszczutych stekiem upokorzeń typu "weźcie się do roboty" lub "przynieś kartkę z podpisem np.psychologa,że się któryś rodzic leczy z alkoholizmu w tutejszym przybytku AA".W Sulejowie nie ma ani Poradni Odwykowej ani Ośrodka Odwykowego.Swoisty paradoks z tymi wymaganymi podpisami w sytuacji,gdzie gmina nie dysponuje placówkami lecznictwa odwykowego.Poza tym,nie każdy,zwracający się o pomoc,ma w rodzinie problem alkoholowy.Czy to aby nie jakaś paranoja? Tak na marginesie,lekką ręką,mopr daje pieniądze nadużywającym alkohol tylko na podstawie tych podpisów,że niby się "leczą".Gdzie i u kogo i czy wogóle,to już nie istotne,autograf zatrudnianej pracownicy z zewnątrz urzędu,jest podstawą do wydania decyzji o pomocy.Na co idzie ta pomoc łatwo się domyślić i trudno się dziwić.Najgorsze jest to,że osoby,jednostki urzędu,odpowiedzialne za dobrostan ludzi w gminie,pod przykrywką jakiejś akcji pomagania,podobnie jak tu,medialnie krzyczą wręcz,dla przykładu "daliśmy biednej rodzinie komputer czy coś tam innego".A niechże krzykną,zgodnie z prawdą "daliśmy....zł na picie".
Co do opisanego w artykule show i komputera jako nagrody to też sobie zadajemy pytanie,w związku z opisanymi doświadczeniami u nas w Sulejowie,"co trzeba zrobić/kim być by też mi coś podarować?",jak napisał(a)~też chcę....smutne,ale wzięte z realiów życia.

00


PIO ~PIO (Gość)16.02.2013 18:01

Jak obalimy Chojniaka i dojdziemy do władzy to:
1.Komputery damy darmo wszystkim co oddadzą głos na nas
2.Internet za darmo dla wszystkich
3.Podatków nie będzie
3.Żadnych opłat nie będzie
4.Nic nie będzie
Pozdrawiamy:
Piotrkowska Inicjatywa Obywatelska

00


też chcę ~też chcę (Gość)16.02.2013 16:53

Co trzeba zrobić/kim być by też mi coś podarować?

00


Luca ~Luca (Gość)16.02.2013 15:43

bardzo pozytywna akcja, pogratulować organizatorom :)

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat