Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z powodu alkoholu rocznie na świecie umiera ponad 3 mln ludzi, co stanowi 5% wszystkich zgonów. WHO ocenia, że jest on przyczyną 28 chorób, takich jak np. nowotwory krtani, przełyku, wargi, jamy, ustnej, gardła, wątroby, okrężnicy, a także padaczki, nadciśnienia i udaru, marskości wątroby czy zapalenia trzustki. Z badań, przeprowadzonych przez naukowców z Oksfordu i Uniwersytetu Pekińskiego, opublikowanych w „Nature Medicine”, wynika, że alkohol może powodować aż 61 chorób. Badacze do listy WHO dodali m.in. zaćmę, dnę moczanową, raka płuc i żołądka, choroby układu pokarmowego, jak np. wrzody żołądka czy refluks, a także mniej powszechne zaburzenia psychiczne i behawioralne.
Te dane jednoznacznie wskazują na ogromny wpływ alkoholu na zdrowie publiczne, zarówno w kontekście chorób somatycznych, jak i psychicznych. Dodatkowe choroby, o których wspominają badacze, rozszerzają skalę zagrożeń, jakie niesie ze sobą nadmierne spożycie alkoholu. Warto podkreślić, że wyniki tych badań mogą przyczynić się do skuteczniejszego kształtowania polityki zdrowotnej i działań profilaktycznych na całym świecie.
W kontekście skutków spożycia alkoholu szczególnie niepokojący jest wpływ na wątrobę, która odgrywa kluczową rolę w metabolizmie tej substancji. Przewlekłe picie prowadzi do stłuszczenia wątroby, zapalenia, a w skrajnych przypadkach do marskości, która jest nieodwracalnym uszkodzeniem i może skutkować niewydolnością wątroby. Destrukcji ulega również system nerwowy. Regularne spożywanie alkoholu powoduje uszkodzenia komórek mózgowych, co przekłada się na problemy z pamięcią, koncentracją i zdolnością logicznego myślenia. U osób pijących przez długi czas często pojawia się depresja, lęki oraz inne zaburzenia psychiczne, które dodatkowo wzmacniają uzależnienie, tworząc błędne koło. Alkohol może także uszkadzać serce, zwiększając ryzyko wystąpienia nadciśnienia, arytmii i chorób sercowo-naczyniowych, takich jak zawał czy udar. Przewlekłe picie osłabia układ odpornościowy, co sprawia, że organizm staje się bardziej podatny na infekcje i choroby.
Nie sposób pominąć skutków społecznych i emocjonalnych. Alkoholizm często prowadzi do rozpadu relacji rodzinnych, problemów zawodowych, a także izolacji społecznej. Osoby uzależnione zmagają się z trudnościami w utrzymaniu pracy, konfliktami z bliskimi oraz narastającym poczuciem osamotnienia. Dodatkowo, alkohol w dłuższej perspektywie odbija się na kondycji fizycznej – nadmierna konsumpcja kalorycznego alkoholu sprzyja otyłości, zaburza równowagę hormonalną i przyspiesza procesy starzenia się organizmu.
Długotrwałe spożywanie alkoholu jest zatem poważnym zagrożeniem, które obejmuje zarówno ciało, jak i psychikę, a jego konsekwencje są często trwałe i trudne do odwrócenia. Walka z uzależnieniem wymaga kompleksowego podejścia, na które składa się detoksykacja organizmu, leczenie psychiatryczne, terapia uzależnień, wsparcie grup AA.
Więcej na: www.wolmed.pl
dr n. med. Sławomir Adam Wolniak
