Ale na początku przypomnijmy, o co poszło. Kilka miesięcy temu Mariusz Baryła na prowadzonym przez siebie portalu internetowym zamieścił artykuł z wypowiedzią Marii G. (była nauczycielka w SP 8), w materiale zawarte zostały informacje o rzekomo łączącej K. Chojniaka prywatnej znajomości ze Zbigniewem Włodarczykiem (dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 8), z której wynikać miały korzyści finansowe dla tego ostatniego. Krzysztof Chojniak żądał przeprosin od Baryły, usunięcia artykułu, a także 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz przekazania dodatkowych 30 tys. na rzecz klubu sportowego Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
10 listopada przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie zapadł wyrok w następującym brzmieniu:
„Sąd zobowiązuje pozwanego Mariusza Baryłę do zamieszczenia i utrzymania przez 30 dni na głównej stronie wydania Gazety Trybunalskiej oświadczenia umieszczonego bezpośrednio pod nagłówkiem strony na całą szerokość tej strony o następującej treści: Przepraszam Pana Krzysztofa Chojniaka za rozpowszechnianie w artykule z 17 czerwca 2016 r. godzących w jego dobre imię nieprawdziwych informacji Pani Marii Gładysz dotyczących zarówno jego życia osobistego, jak i sprawowania przez niego funkcji prezydenta miasta Piotrkowa Trybunalskiego bez ich rzetelnego sprawdzenia. Mariusz Baryła - wydawca i redaktor naczelny Gazety Trybunalskiej."
Baryła musi trwale usunąć z prowadzonej przez siebie strony internetowej artykuł „Maria Gładysz stawia pytania” wraz z komentarzami.
Sąd zasądził od pozwanego Mariusza Baryły na rzecz powoda Krzysztofa Chojniaka kwotę 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia. Dodatkowo Baryła musi wpłacić na rzecz K. Chojniaka ponad 5 tys. zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W sądzie nie stawili się w czwartek ani M. Baryła, ani K. Chojniak.