100 tys. zł odszkodowania?

Dziennik Łódzki Piątek, 03 lipca 200912
Posłali go za kraty chociaż nie był niczemu winny, teraz przyszedł czas na zapłatę. Znana łódzka adwokat, mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz (występowała m.in. w imieniu rodziny bliźniaczek zamienionych w warszawskim szpitalu), podjęła się reprezentowania przed sądem 28-letniego Maćka, którego wstrząsającą historię opisaliśmy w tygodniku "7 Dni" 15 maja.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl

Chłopak przesiedział dwa miesiące w piotrkowskim areszcie pod zarzutem napadu z bronią w ręku na SKOK Stefczyka, zanim okazało się, że nie miał z nim nic wspólnego. Nawet nie wiedział, gdzie mieści się ta placówka. Adwokat zamierza wystąpić do Sądu Okręgowego w Piotrkowie o zasądzenie od Skarbu Państwa 100 tys. zł odszkodowania za krzywdę, jaka spotkała Maćka za sprawą organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

- Pozew zostanie złożony w najbliższy wtorek - zapowiada mec. Maria Wentlandt-Walkiewicz. - Co prawda, okres aresztowania nie był długi, ale biorąc pod uwagę, że to chłopak młody, a do tego chory, zdarzenie mogło pozostawić głęboki ślad w jego psychice i wpłynąć na pogorszenie stanu zdrowia.

 

28-letni Maciek z Piotrkowa na dwa miesiące trafił za kraty, bo - jak się później okazało - świadek pomylił go z kimś zupełnie innym. Zarzucono mu napad z bronią w ręku, choć od kilku lat jest na lekach, które ograniczają mu kontakt z otoczeniem.

W pierwszych dniach lutego zamaskowany mężczyzna wkroczył do kasy SKOK Stefczyka w Piotrkowie, wyciągnął pistolet, sterroryzował kasjerkę, zabrał około 7,5 tys. zł i uciekł. Piotrkowska policja szybko spełniła społeczne oczekiwania, bo namierzyła i zatrzymała podejrzanego już następnego dnia po napadzie. Maciek wpadł - jak chwalili się mundurowi - m. in. dzięki "doskonałemu rozpoznaniu środowiska przestępczego".

 

Za błyskawiczne rozwiązanie sprawy policjanci odebrali wysokie nagrody (po 1.800 zł), przyznane przez komendanta głównego policji. Po naszej publikacji na ten temat przekazali je na rzecz fundacji prowadzącej hospicjum dla dzieci.

Kluczowym świadkiem, który rozpoznał w Maćku sprawcę napadu, był rencista cierpiący na... organiczne zaburzenie osobowości i epilepsję. Biegły stwierdził jednak, że jest on "wiarygodnym źródłem dowodowym". Trzy miesiące później doszło do kolejnego napadu z bronią w ręku, tym razem na aptekę. Sprawca wpadł w ręce policji i sam "pochwalił się" napadem na piotrkowski SKOK. Dopiero wówczas Maćka oczyszczono z zarzutów.

 

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

POLECAMY


Zainteresował temat?

1

0


Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Q ~Q (Gość)03.07.2009 10:50

Niestety, ale to jest Polska, a nie USA. Roszczenia muszą opierać się na realiach i uwzględniać dotychczasową praktykę w podobnych wypadkach.

00


żenada ~żenada (Gość)03.07.2009 10:10

Tylko tyle???Przecież ciała dali policjanci, prokuratorzy i sąd.
Dwa miesiące za niewinność w areszcie to dosyć długi okres czasu.

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat