Człowiek nieraz zastanawia się czy jest jeszcze w stanie coś go zaskoczyć? Życie jednak przynosi takie niespodzianki, że może zaskoczyć każdego z nas niemal w każdym momencie. Mnie zaskoczyło dzisiaj zniknięcie z nowej jezdni ulicy Łódzkiej oznakowania poziomego tejże ulicy. Oznakowania, które jeszcze wczoraj było. A historia tego oznakowania ma się tak. Na początku lipca namalowano główne linie, przejścia dla pieszych, zatoczki dla autobusów. Jakiś tydzień temu dorysowano ukośne linie w miejscach gdzie samochody nie powinny jeździć. A wczoraj bądź dzisiaj ktoś zamalował większość oznakowania, które namalowano na początku lipca. Od razu nasuwają się pytania, co jest lub było nie tak z tym znakowaniem? Czy znowu ktoś coś schrzanił i teraz na szybko próbuje się to naprawić. Może to i niewielki koszt ale jeżeli ktoś nie potrafił odpowiednio zaprojektować tego oznakowania lub ktoś inny źle je namalował to w jakim państwie mu żyjemy. Ktoś inny nie potrafi położyć dobrze nawierzchni na boisku, inny nie zaprojektował na nowej ulicy zjazdów dla niepełnosprawnych. Ale wszyscy Ci „oni” biorą za coś pieniądze. Śmiem twierdzić, że nasze pieniądze. W tym wypadku to tylko kwestia być może źle namalowanych oznaczeń ale być może te źle namalowane oznaczenia mogły doprowadzić do jakiejś tragedii. Tylko wtedy nikt nie przyzna się do błędu.
Album utworzył:
Aman dnia
2010-08-19