[u]Markpio, ty sobie nie pozwalaj A TY ? nie odpowiedziałeś, tobie wrzucają, robią z ciebie pajaca, traktują cie jak wesz u.m. i nie odp. przypomnę ci - dobranoc STOP WŁADZY NAUCZYCIELI !!!
Wacek W.-super wiedza,alllleee po nim krótko szefuniem był??????? A Wacka widzę czasem pod Kauflandem jak wraca z zakupów.Nawet zakupy dzwiga w swojej NBP-owskiej żółtej,starej teczce.Cóż ,przyzwyczajenie drugą naturą człowieka...
Markpio, ty sobie nie pozwalaj. Co to znaczy "niejaki Balcerowicz"?! Mówi się: Pan Wicepremier i Minister Finansów Profesor Leszek Balcerowicz. Z tym dyrektorem mam kłopot. Wiem, że dyrektorował tam, ale raczej nie jako ostatni, Wacław Wroński, były naczelnik (nie prezydent!) miasta w połowie lat 70.
NBP to była FIRMA! Ludzie na poziomie ,sprawdzeni i do cna uczciwi.Taka tam przedwojenna szkoła.Oj brakuje takich ,,,..oj brakuje...
Tak, markpio. Utargi z całego dnia przynosiły panie sklepowe, miały swój klucz do tych drzwiczek. Po ich otwarciu ukazywała sie sporej wielkości szczelina, w którą można było włożyć, ale nie można było wyjąć... Sorry, coś nie tak piszę? Przecież tak było. Utargi były w znormalizowanej wielkości może nie woreczkach, ale raczej - jakby torebkach z jakiejś brezentowo-workowej tkaniny i od góry były obramowane metalowym zamknięciem. Panie to wrzucały, sprawdzały dłonią, czy aby poszło, zamykały drzwiczki i cześć. Zawsze frapowało mnie, czy tam, po drugiej stronie tej wrzutówki, już w samym banku, stoi jakiś facet z brodą i odbiera te pieniądze. A niektóre utargi lądowały już dobrym wieczorem. Czy on tam ma coś do jedzenia? - martwiłem się. Ale rzecz dziś nie do pojęcia! Jak bezpieczne (mimo wszystko) było wtedy miasto, skoro dostarczanie utargów odbywało się w większości przez panie, bez żadnej eskorty czy ochrony. Zima, wieczór, ciemno, jakaś tam żarówka gdzieś się świeci smętnie, śnieg wali - a nikt nie bał się napadu. Dziś transportem gotówki zajmują się wyspecjalizowane firmy ochroniarskie, a sami konwojenci są uzbrojeni, jak na front do Afganistanu. brenetow
Dalszy ciąg konkursu.....kto był ostatnim dyrektorem NBP w Piotrkowie? Nadmieniam że placówkę tą wykończył niejaki Balcerowicz.Bank Polski przed II W.Ś.,potem NBP,obecnie podupadająca szkółka ,Uniwersytet Medyczny z Łodzi.....powstała dzięki Panującemu?!
To było okienko wrzutowe ,z utargami między innymi ze sklepów.Woreczki przenoszono potem do sortowni,liczono i księgowano
Przepraszam, nie zauważyłem zwycięskiej odpowiedzi clevera! Tak, generalnie to jest dobra odpowiedź. To okienko podawcze w budynku dawnego NBP przy ul. Dąbrowskiego. Zastanawiam się tylko, czy dobrym określeniem jest tutaj użyte przez Ciebie "okienko"... Zasłużyłeś jednak na to swoje Ha! A także na nagrodę. Cóż, podwoiłem stawkę, a więc wygrałeś 20 zł. Teraz policz sobie podwójnie i nie upominaj się! Gratulacje! PS Ale za kolejną dyszkę, takie małe pytaneczko jeszcze: Co tam podawano i jak to podawanie wyglądało? Okienko podawcze, biuro podawcze, co, korespondencję do NBP podawano w ten sposób, bo przecież to nie był bank w dzisiejszym rozumieniu i do środka klientów nie wpuszczano. Wiesz może coś bliżej na temat tego podawania? Może trochę Cię podpuszczam, ale jeśli wiesz, to napisz. Sądzę, że dla niektórych może to być interesujące.
Okienko dla dzieci niechcianych? Parafia Zygmunta II i Bony z Faryzeuszów przy ulicy Kaczyńskiego nr 10/04/2010.Zgadłem?P.S.Koniec tego konkursu!!!Przecież wiadomo co to to jest to to!!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!