„Pamiętam o komplementach, zapominam o niegrzecznych uwagach”
MC: Panie prezydencie, jak dziś, kiedy emocje już opadły, skomentuje pan wypowiedź szefa związków Janusza Wiernickiego na środowej sesji Rady Miasta ? (Przewodniczący m.in.. zarzucił prezydentowi i grupie radnych Prawicy Razem, że „idą traktem wielu kultur. Traktem oszukaństwa, kłamstwa, fałszu, zaglądania do kieszeni” – przyp. red.)
KCH: Dziś już się tym tak nie denerwuję, jak wtedy na sesji. I nie bardzo wiem, co tu komentować…Ja naprawdę mam w mieście bardzo ważne sprawy i to nimi muszę się zajmować. Szkoda mi czasu na zajmowanie się takimi wypowiedziami, takimi przepychankami.
MC: Czyli to nie było dobre pytanie?
KCH: Nie, było dobre, ale tak zostałem wychowany żeby pamiętać o komplementach, a zapominać o niegrzecznych uwagach. I tak podchodzę do tej wypowiedzi. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pomyśleć o tym panu z troską.
MC: Co dalej z tą inwestycją ?
KCH: Mógłbym powiedzieć tak: Ja ze swej strony zrobiłem wszystko, teraz pora na ruch pozostałych osób. Ale tak oczywiście nie powiem, ostatecznie jestem prezydentem miasta. Kiedy jednak słyszę, zwłaszcza ze strony radnych, że nie było rozmów na ten temat, że radni nie byli poinformowani, to delikatnie mówiąc, mnie to rozbraja…Temat był omawiany wielokrotnie, bardzo szczegółowo, i z radnymi, i ze związkowcami, na komisjach RM, na sesjach, cały czas jestem do dyspozycji w tej sprawie i obiecuję, że będę na ten temat po raz kolejny rozmawiał. Powtarzam: jestem w stanie rozmawiać z każdym, aby tylko osiągnąć cel, który będzie służył miastu. Apeluję żeby się nie spierać między sobą, tylko działać dla wspólnego dobra mieszkańców. Nie partykularnych interesów poszczególnych grup. Walczmy nie ze sobą, ale o nasze miasto.
MC: Będzie pan, jak powiedział na sesji, „na każdy gwizdek”?
KCH: Użyłem takiego sformułowania, to prawda. Tak, będę chciał rozmawiać i wyjaśniać.
„Misję doprowadzę do końca”
MC:Nie będzie 8 mln zł dotacji na budowę hali sportowej przy ZSP nr 4 – napisała prasa. Marszałek województwa zmienił kolejność projektów wytypowanych do dofinansowania i Piotrkowa na liście nie ma. Czy to oznacza, że żegnamy się z dotacją?
KCH: Hala już niedługo zostanie wybudowana, to oczywiste. Jeśli zaś chodzi o dotację, to sprawa nie jest zakończona i zapewniam, że broni nie złożę. Sprawa jest dziwna, nasz wniosek był jednym z najlepszych. Tu wchodzą w grę nieco inne sprawy, o których nie chcę mówić. Będziemy składać odwołanie od tej decyzji.
MC: Czy w Piotrkowie powstanie nowa biblioteka i czy w końcu wiadomo jaka ?
KCH: Koszt budowy biblioteki musiał być zweryfikowany, a to m.in. dlatego, że zasady obliczania tzw. luki finansowej z finansowania ze środków unijnych, a w tym wypadku te środki szłyby za pośrednictwem Ministerstwa Kultury, się zmieniły. I dlatego w oparciu o te nowe, lepsze warunki finansowania warto złożyć wniosek. I taki wniosek zostanie przez nas złożony. Mam nadzieję, że zostanie rozpatrzony pozytywnie, a przekonamy się o tym w następnym roku. (rozmowa odbyła się przed poznaniem decyzji Ministra Kultury o wstrzymaniu drugiego konkursu - przyp. red. epiotrkow.pl)
MC: Czy jest szansa na obniżenie wysokości opłat w poszerzonej strefie płatnego parkowania ?
KCH: Teoretycznie jest taka szansa. Uważam jednak, że trochę za wcześnie na ocenę tej strefy. Rozumiem, że każda podwyżka budzi niezadowolenie.
MC: Podwyżka podwyżką, ale do tego dochodzi poszerzenie strefy płatnego parkowania.
KCH: Tak, myślę że to jest większym problemem niż cena za parkowanie. Przypominam sobie jednak, że jeszcze do niedawna wielu właścicieli sklepów czy przedsiębiorcy skarżyli się, że obrót w ich firmach był niezbyt wysoki m.in. dlatego, że nie było możliwości zatrzymania się samochodem blisko ich sklepu i załatwienia tam zamierzonej sprawy, bo po prosu nie było miejsca.
MC: Tyle, że takich osób jest jednak mniej.
KCH: Panie redaktorze, pan dobrze wie, że nie zawsze to, co jest krzykliwe i głośne, to większość. I ci, którzy krzyczą, nie tylko w tej sprawie, niekoniecznie mają rację. Chciałbym też zwrócić uwagę na to, że pieniądze z opłat za parkowanie są przeznaczane na bardzo ważne inwestycje: na remonty dróg, budowę nowych parkingów (np. parking Starówka) i budowę nowych ulic i uliczek.
MC: Ale ta cena jest lekko przesadzona: 3 zł za godzinę parkowania. Tyle samo kosztuje godzina w stolicy.
KCH: Zobowiązuję się publicznie, że na przełomie listopada i grudnia zdam mieszkańcom raport: co udało się za uzyskane w ten sposób pieniądze zrobić. Myślę, że wtedy, kiedy już zobaczymy efekty, będziemy nieco inaczej podchodzić do tej sprawy.
MC: Kiedy bywa gorąco, kiedy ma pan za sobą takie sesje, jak ostatnia, to czy w głębi duszy nie pojawia się u pana pytanie: Po co mi to wszystko było, po co to kandydowanie na prezydenta prawie trzy lata temu?
KCH: Niektórzy pewnie chcieliby usłyszeć odpowiedź twierdzącą. Ale u mnie takie pytanie się nie pojawiło. Oczywiście niejednokrotnie miałem takie sytuacje, że czułem, że nie jest mi łatwo, natomiast nigdy decyzji o kandydowaniu nie żałowałem. Swoje zadanie, czy też, górnolotnie mówiąc, misję muszę doprowadzić do końca.
Cały wywiad w nr 14