Trwa remont ul. Słowackiego w Piotrkowie. Centrum miasta z dnia na dzień pięknieje. Przekraczając posesję pod numerem 34, już tak pięknie nie jest. Podwórko trudno sforsować pieszo, nie mówiąc już o wjechaniu tam samochodem. - To jest przecież centrum miasta! Kiedy przychodzi wiosna i jesień, to musimy chodzić w kaloszach. To jest najgorsze podwórko w Piotrkowie! - mówią lokatorzy.
- czyli spotkanie wojsk Układu Warszawskiego i NATO na piotrkowskim niebie
W bełchatowskich Grocholicach i na Górach Borowskich odbędą się uroczystości upamiętniające 72 rocznicę wybuchu II wojny światowej.
W blisko osiemset letniej historii Piotrków okazywał się kilkoma herbami: herbem dynastycznym Piastów, herbem z orłem białym w koronie, herbem orła z herbem królów elekcyjnych na piersi, herbem z okresu zaboru pruskiego...
Prawdopodobnie do końca roku w obiekcie przy Batorego 10 nic się nie zmieni.
Wyścigi konne były jedną z największych atrakcji międzywojennego Piotrkowa. Cieszyły się ogromną popularnością.
Pierwsze kolektory słoneczne pojawiły się na krytej pływalni przy ul. Próchnika.
Była własnością miasta, które z jej działalności czerpało całkiem niezłe zyski. Wieczorami na dancingach bawili się tu najzamożniejsi piotrkowianie, rankiem zaś na śniadania wpadali dżokeje. Stołował się tu nawet sam Henryk Dobrzański, słynny „Hubal”…
Baśnie, legendy, bajdurzenia każde szanujące się miasto jakieś posiada. Ile w nich prawdy? trudno dociec. Zawsze jednak jakieś ziarenko prawdy się kryje. Są jednak takie opowieści o które toczy się nieustanna walka…
Co kryje się w podziemiach placu pofranciszkańskiego? Tego nikt nie wie. Wiadomo, że setki lat temu stały tam klasztor i kościół Franciszkanów. Jedno jest też pewne - jeśli miasto chce tam postawić nowy gmach biblioteki, musi sprawdzić, co ukryte jest pod ziemią, czyli przeprowadzić badania archeologiczne. - Bo to, co jest pod ziemią, jest zabytkiem - mówi kierownik piotrkowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.