W Piotrkowie atakują karmicieli kotów
foto

Około 150 osób w Piotrkowie (oficjalnie) dokarmia bezdomne zwierzęta. W praktyce jest ich znacznie więcej. Wydaje się, że jeszcze więcej jest tych, którym to przeszkadza. Niczym nieuzasadnioną agresję budzi w nich ktoś, kto wystawia przed blokiem karmę dla kotów czy miskę z wodą dla ptaków. Dlaczego?

Pani Marzena, mieszkanka os. Wyzwolenia w Piotrkowie, ma swojego kota, ale nie zapomina też o tych wolno żyjących na osiedlu. Zwierzętom pomaga od kilkunastu lat.

Zdjęcie 3 z 3