Padł dzik, weterynarz musi sprawdzić czy to nie ASF
foto

W sobotę nad ranem na terenie jednego z gospodarstw w Dąbrowie nad Czarną w gminie Aleksandrów padł dzik. Gospodarz twierdzi, że nie miał ran postrzałowych, a mimo to miał krwawić z nosa i pyska. Być może został wcześniej potrącony, a być może był zarażony wirusem ASF, wyznaczony przez powiatowego lekarza weterynarii lekarz pobrał już próbkę, żeby sprawdzić czy zwierzę padło w wyniku tzw. afrykańskiego pomoru świń.

Zdjęcia: kontakt@epiotrkow.pl

Zdjęcie 2 z 2