- Rozwalę to miasto kulturowo - zapowiadał nam Lech Simon Sulima, który kilka miesięcy temu wynajął Piotrkowską Manufakturę, by stworzyć tam prawdziwe zagłębie kultury. W marcu Simon planował „otworzyć drzwi galerii”. Miały być koncerty, wystawy, a nawet kafejka. Póki co, Simona (jak naprawdę się nazywa, trudno dziś określić) ani widu, ani słychu, a budynek świeci pustkami. Otworzył jednak drzwi... młodym, którzy na dachu popalają marihuanę.
foto: MW