Horror, ale zwycięski dla Piotrkowianina

PiotrkowianinRegion Czwartek, 20 października 20227
Po niesamowicie emocjonującym spotkaniu Piotrkowianin dopisał do swojego dorobku dwa punkty. W meczu 7. Serii PGNiG Superligi nasz zespół zremisował w regulaminowym czasie z Sandrą Spa Pogonią Szczecin 24:24 (10:10), aby wygrać w rzutach karnych 4:3.
MKS Piotrkowianin MKS Piotrkowianin

Bartosz Jurecki spodziewał się bardzo ciężkiej przeprawy z ostatnim zespołem w ligowej tabeli i miał rację. Na domiar złego ze składu naszej drużyny wypadł Eryk Pstrąg co mocno osłabiło siłę ofensywną. Początek spotkania należał do gości, którzy w 8. minucie wygrywali 3:0. Strzelecką niemoc Piotrkowianina przełamał dopiero Piotr Swat. Chwilę później kapitan Piotrkowianina zdobył kontaktowego gola, a po następnych 120 sekundach gospodarze wygrywali 4:3. Cała pierwsza połowa to gra bramka za bramkę, a żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi 2-3 bramek. Trzydzieści minut zakończyło się remisem 10:10, a najlepszymi zawodnikami w obu drużynach byli bramkarze: Kacper Ligarzewski (Piotrkowianin) i Luka Arsenić (Sandra Spa).

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. Sześć minut po wznowieniu wygrywali 14:11, a zdenerwowany Bartosz Jurecki poprosił o przerwę na żądanie. Powstrzymało to napór Sandry Spa, ale Piotrkowianin długo nie potrafił zniwelować strat. Zaczął dopiero wtedy, gdy boisko za trzy dwuminutowe kary opuścił Paweł Krupa. Bez swojego najbardziej doświadczonego zawodnika goście oddali inicjatywę. Przy stanie 19:23 Piotrkowianin rzucił cztery bramki z rzędu i na trzy minuty przed końcem był remis 23:23. Goście raz jeszcze wyszli na prowadzenie (Matija Starcević), ale do remisu doprowadził Piotr Jędraszczyk. Reprezentant Polski miał piłkę meczową, ale na cztery sekundy przed końcem jego rzut obronił Maksym Viunyk.

Rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze. Po trzech seriach było 3:3, ale Sandra Spa nie wykorzystała dwóch kolejnych karnych. W Piotrkowianinie nie pomylił się Krystian Krajewski, a piąty wyznaczony zawodnik nie musiał rzucać. Dwa punkty zostały w piotrkowskiej Hali Relax.

Piotrkowianin - Sandra Spa Pogoń Szczecin 24:24 (10:10) - w rzutach karnych 4:3

Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski, Kot - Jędraszczyk 5, Swat 5/2, Matyjasik 4/2, Wawrzyniak 3, Pacześny 2, Surosz 2, Mosiołek 2, Doniecki 1, Krajewski, Pożarek.
Kary: 2 min (Jędraszczyk)
Rzuty karne: 4/5

Sandra Spa: Arsenic, Viunyk - Krysiak 6/3, Cherkashchenko 4, Starcevic 3, Krok 3, Zalevskyi 3, Wrzesiński 2, Kapela 1, Wiśniewski 1, Markowski 1, Polok
Kary: 14 min (Krupa x3, Starcevic x2, Cherkashchenko, Wiśniewski)
Rzuty karne: 3/3

źródło:piotrkowianin.pl

POLECAMY


Zainteresował temat?

2

1


Komentarze (7)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kibic ~kibic (Gość)21.10.2022 09:58

Żal było to oglądać, poziom żenujący.

40


go?ć_maniek ~go?ć_maniek (Gość)20.10.2022 14:34

Ja siedziałem za słupem i nie widziałem 5 goli Szczecina i 3 Piotrkowianina. Więc wynik powinien być 19:21. Poprawcie tabelę i powiedzcie gdzie to zgłosić, że wynik jest inny z powodu słupów.

81


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)20.10.2022 14:22

Kto to wymyślił tak późną godzinę rozpoczęcia mecz? Mecz z karnymi ostatecznie zakończył się o 21.45. Dla niektórych to późno.

63


goœć_roman ~goœć_roman (Gość)20.10.2022 13:40

Niestety mecz stał na kiepskim poziomie. Emocjonująca była sama końcówka. Jesli chodzi o punkty to niestety należy uznać, że Piotrkowianin wczoraj punkty stracił a nie zdobył. Szczecin na wiosnę wygrał mecz w Piotrkowie, cudem ratując się przed spadkiem. Tym razem też widać było, że to przeciwnik niewygodny a Piotrkowianin bił głową w mur. Niestety drużyna w tym sezonie jest cieniem drużyny z poprzedniego sezonu. Rozgrywka jest za wolna, dużo strat piłek, za mało używane są skrzydła, dużo rzutów niecelnych. Warto wspomnieć, że gra praktycznie w tym samym składzie co w zeszłym sezonie. Brakuje Babicza który odszedł oraz Stolarskiego, który leczy kontuzję. Nie gra Mastalerz, ale w zeszłym sezonie też długo leczył kontuzję, więc sezon miał stracony. Wczoraj nie zagrał po raz kolejny żaden z graczy pozyskanych latem. Kowalski i Pstrąg są kontuzjowani, a Filipowicz i Krajewski grzeją ławę. Drużyna po raz kolejny straciła punkty, które powinny być zapisane na jej koncie. Wcześniej przegrali po karnych z Unią Tarnów, którą w ubiegłym sezonie 2 razy odprawili z kwitkiem. Teraz ze Szczecinem też strata, chociaż paradoksalnie w porównaniu z poprzednim meczem gdzie było zero punktów a teraz 2 punkty, można uznać za progres. Tyle tylko, że w tym sezonie Szczecin zdobył dopiero pierwszy punkt, a przez prawie cały mecz prowadził, momentami nawet 4 golami i był bliski kompletu. Wiele wskazuje, że w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, tym razem Piotrkowian nie będzie walczył o wyższe cele a jedynie o przetrwanie. Mecze ze Zagłębiem, Unią i Pogonią dały łącznie 3 punkty, podczas gdy jeśli marzy się o lokacie w górnej części tabeli powinny dać pełne 9, tym bardziej, że mowa tu m. in. o drużynach z 2 ostatnich miejsc tabeli. Szkoda. Dwa następne mecze Piotrkowianin zagra z innymi druzynami z dołu tabeli. Na wyjeździe z Kaliszem czyli 3. i u siebie z Kwidzyniem czyli 4. drużyną od końca. Jeśli na nich nie będzie punktów, to już ciężko będzie na kim je zdobyć.

90


!!! ~!!! (Gość)20.10.2022 10:49

Przyjechała drużyna, która w sześciu meczach zdobyła 0 (słownie - zero) punktów i w Arenie Relax o mały włos nie wygrała. Super.

110


Ryś ~Ryś (Gość)20.10.2022 08:56

Brawo z ostatnią drużyną po farcie. Ja uważam że oddane punkty.

93


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat