Czy mieszkańca gminy Sulejów zagryzły jego własne psy?

Region Poniedziałek, 09 grudnia 202439
W sobotę 7 grudnia w miejscowości Winduga w gminie Sulejów znaleziono zdekompletowane zwłoki (prawdopodobnie bez głowy) mężczyzny. Z naszych informacji wynika, że to jego własne psy zagryzły swojego właściciela. Prokuratura potwierdza znalezienie zwłok, na razie nie znane są jednak przyczyny śmierci mieszkańca Windugi.

Ładuję galerię...

Jak się dowiedzieliśmy od jednego z mieszkańców Windugi, psy pana Janka często biegały głodne po wsi szukając jedzenia. Mężczyzna miał cztery psy w tym rotweilera i owczarka niemieckiego. Mieszkańcy wsi sugerują, że to zwierzęta zagryzły swojego pana, gdyż ten nie dawał im pożywienia. Problem z wałęsającymi się psami znany był od lat.

- Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie prowadzi postępowanie dotyczące przyczyn zgonu mężczyzny, którego zwłoki ujawnione zostały 7 grudnia w miejscowości Winduga w gminie Sulejów. Zwłoki znajdowały się na terenie posesji i miały rany szarpane. Na chwilę obecną nie jest znana tożsamość tego mężczyzny, nieustalona jest również przyczyna jego zgonu. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono czynności procesowe obejmujące oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczenie zwłok w celu przeprowadzenia sekcji sądowo – lekarskiej. Postępowanie prowadzone będzie w kierunku ustalenia przyczyny okoliczności zgonu tego mężczyzny – powiedziała nam Dorota Mrówczyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Prokuratura nie wykluczyła udziału osób trzecich.

 

Jako pierwszy informację podał sulejow24.

 


Zainteresował temat?

2

4


reklama

Komentarze (39)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

rozdziobia nas kruki ~rozdziobia nas kruki (Gość)wczoraj, 22:00

Epilepsja, zawał, inny problem, alko, a mogły go lisy oskubać , psy też, szczury, pluskwy na mieszkaniu wypiją płyny i zmumifikują ciało.- przypadek z naszego miasta - denat zmumifikowany znaleziony w lokalu gminnym. leżał 3,5 roku . . sąsiad mój podobnie zmarł na własnej posesji . samotność to taka trwoga.

50


Strażnik Teksasu ~Strażnik Teksasu (Gość)przedwczoraj, 21:36

Mieszkał sam czyli był sołtysem? Do kogo miał zgłosić że psy głodne sam do siebie marny efekt

15


-letniczka ~-letniczka (Gość)wczoraj, 14:14

Temu facetowi wielokrotnie zabierano psy po interwencjach letników z okolicznych działek. Część letników sama przygarniała niektóre psy i koty. Zawsze znajdował sobie następne. Zwierzęta były zaniedbane i wiecznie głodne, zwłaszcza poza sezonem bo latem ludzie je dokarmiali. Facet też chlał na umór. We wrześniu miał tylko dwa psy, z czego jedna to była taka jorko-podobna mała sunia. Raczej go nie zagryzły tylko zeżarły truchło jak już był martwy.

51


kronika kryminalna ~kronika kryminalna (Gość)przedwczoraj, 11:49

Czy coś już więcej wiadomo w sprawie? Co z psami? Pani rzecznik mówi, że tożsamość mężczyzny nie została ustalona więc nie ma pewności, że był to mieszkaniec tej zagrody.

40


Karol... ~Karol... (Gość)przedwczoraj, 09:10

Wszystkie "pupilki" są niebezpieczne, zwłaszcza te drapieżne, kilka lat temu głośna była sprawa zjedzenia przez koty zamknięte w mieszkaniu ciała swojego właściciela. Przypadków zagryzień, pogryzień przez "piesełki", "kotełki" jest coraz więcej odkąd zaczęliśmy ingerować w życie zwierząt.

63


Marlenka69 ~Marlenka69 (Gość)przedwczoraj, 23:00

A może by tak pan dzielnicowy z tego rejonu się wytłumaczył, że nic nie wiedział, nie słyszał czy nie widział ? Nic nei wzbudzało jego podejrzeń podczas objazdy terenu ?

64


Popuś ~Popuś (Gość)przedwczoraj, 18:46

Mogę przygarnąć a najlepiej tego owczarka

15


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)przedwczoraj, 20:05

Dziwne przecież pies jest zawsze głodny

60


Cziłała ~Cziłała (Gość)przedwczoraj, 18:45

Czasami mógł dać mu jakąś kaszankę

35


M. K. ~M. K. (Gość)przedwczoraj, 16:36

Na Windudze mieszkał tylko pan Janek. Sam, jeden, jedyny stały mieszkaniec. Wieś ożywała latem, kiedy przyjeżdżają letnicy. Trudno się dziwić, że miał psy - lasy wokół i rzeka.

80


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat