Chemia z Niemiec lepsza od naszej. Prawda czy mit?

Środa, 01 marca 201731
Mniej aromatyczna kawa, gorszej jakości czekolada, nieefektywne proszki do prania - takie towary mają trafiać do nas z Zachodu. To teoria spiskowa czy prawda?
Chemia z Niemiec lepsza od naszej. Prawda czy mit?

Od kilku lat mówi się i pisze (głównie w internecie), że zachodnia żywność, ubrania, a przede wszystkim środki piorące kupowane u nas są gorszej jakości niż te sprzedawane w Europie Zachodniej. Stąd tak duża popularność sklepów oferujących "oryginalną chemię z Niemiec". Mimo zapewnień przedstawicieli koncernów zagranicznych, że wszystko jest w porządku i produkty niczym się nie różnią, wielu z nas i tak wiedziało swoje: na nasz rynek miały i mają trafiać towary niższej, gorszej jakości.


Potwierdzenie tej teorii znalazło się w słowach dyrektora sieci Tesco w Wielkiej Brytanii, który w jednym z wywiadów przyznał, że artykuły pierwszego gatunku trafiają do sklepów angielskich, a te drugiego sortu do sklepów polskich, czeskich czy słowackich. Zdaniem dyrektora klient z Europy Wschodniej jest po prostu mniej wymagający. No skoro tak, to po co się starać?


Potwierdził to w Maglu Cezar Zieliński, piotrkowski przedsiębiorca zajmujący się przez kilka lat sprzedawaniem towarów z Niemiec. - Oczywiście, że to prawda. Środki chemiczne przeznaczone na rynek polski mają inny skład i inny kod. Ich jakość jest gorsza, piorą i czyszczą słabiej, są mniej wydajne. Dlaczego? Mamy mniejszą świadomość jakości, a przynajmniej tak kiedyś uznano. Dla nas przez lata najważniejszym kryterium zakupu była cena. A ta dla produktów gorszych jest oczywiście niższa. Rzadko kto sprawdza skład produktu.


Te, wydawałoby się, spiskowe teorie znalazły odzwierciedlenie w badaniach naukowców z Wyższej Szkoły Chemiczno-Technicznej w Pradze. Wynika z nich, że np. ten sam sok sprzedawany w Niemczech słodzony jest cukrem, a w Polsce np. słodzikiem. Paluszki rybne przeznaczone dla Niemców zawierają o 7% więcej ryb niż te same paluszki sprzedawane np. w Czechach. Przykładów jest znacznie więcej.


Część krajów zamierza ukrócić podobne praktyki. Minister rolnictwa Czech zapowiedział, że będzie dążył do wprowadzenia zakazu sprzedaży w krajach tzw. Nowej Unii artykułów gorszej jakości pod takimi samymi nazwami i markami, co w krajach Unii Starej. Powodzenia.

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

0


Komentarze (31)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Alicja ~Alicja (Gość)12.04.2019 12:53

Nie każda chemia, która ma w nazwie "niemiecka" jest rzeczywiście wysokiej jakości i efektywna. Dlatego lepiej zawsze porównywać składy i kupować u autoryzowanych dystrybutorów, np. https://europedg.pl/

01


Gm ~Gm (Gość)02.03.2017 21:09

Leszek, pisałem że robiąc to samo w Niemczech można zarobić 2 0 euro na h, ale niekoniecznie musi być zatrudnienie od haeringa. Są w Niemczech zakłady które produkują też takie detale i zatrudniają Polaków w normalny sposób, naprawdę bo kiedyś szukałem i miałem propozycje za17e/h na start

10


titović ~titović (Gość)01.03.2017 10:05

plyn do płukania persil universal (zielony 1,5litra) w niemczech cena od 5,20 do 6 euro w polsce ten sam plyn 13zl a 14 zl. roznica cenowa jest wiec i jakoscowa tez.

70


Buka ~Buka (Gość)02.03.2017 08:58

"Cezar"?...

02


ruski Polskę udusił a nimiec zaorał ~ruski Polskę udusił a nimiec zaorał (Gość)01.03.2017 23:48

Co tu dużo gadać... Porównać naszego Poloneza do chociażby Golfa 3.... Golfy jeżdżą do dziś a Polonezy? W "krzokach" za stodołami albo w hutniczych piecach pływają...

17


alon ~alon (Gość)02.03.2017 06:46

Polacy kupujmy polskie produkty bedzie nam wszystkim w kraju dostatniej. Zwlaszcza 500 plus na polskie towary!(nie wodke uprzedzam marudy)ja tam nie mam kompleksow co sie da wyvieram polskie.

60


Gy65th ~Gy65th (Gość)01.03.2017 10:17

To dobra okazja żeby przestać kupować zachodni syf i zacząć wybierać polskie produkty.

92


Wanda ~Wanda (Gość)01.03.2017 21:25

Ba! Żeby tylko chemia! U nas pieczątki z kartofla, a te niemieckie z gumy. Też widzę różnicę w stemplowaniu.

23


gonzo ~gonzo (Gość)01.03.2017 20:56

polecam aplikację Pola. skanuje kod i rozwiewa wątpliwości :)

40


Anka ~Anka (Gość)01.03.2017 08:32

kiedyś nie mogłam pozbyć się plamy z sukienki. Prałam kilka razy w różnych proszkach a plama nadal pozostawała. Mąż kiedyś przywiózł z Niemiec najtańszy płyn.... do płukania. Wrzuciłam swoją sukienkę i plama zniknęła. No to jak to wyjaśnić ??? Teraz kupuję tylko niemieckie choć to nie polski patriotyzm

121


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat