Chwalić tych piotrkowian, co zadali sobie trud, żeby pójść po te 1800 zaświadczeń, bo widać, że oni w ogóle czegoś chcą. Że kimś są. Że do czegoś się przyznają.
Ale z drugiej strony, wiadomo przecież, że 4 lipca kilka razy po 1800 piotrkowian nawet nie pomyśli, żeby przejść się do lokalu wyborczego. Po co?
Tym bardziej więc, chwała tym pierwszym.
Zwłaszcza, że niedzielne wybory może rozstrzygnąć nawet jeden głos.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!