Polecam przeczytanie opisów projektu - link pod artykułem.
Bardzo mnie dziwi, że ul. Słowackiego jest określona jako "pieszy deptak". Jakby autorzy NIE ZAUWAŻYLI że jest główną drogą dojazdową do dworca PKP i PKS.
Sam pomysł "Traktu" jest ciekawy, ale przy takim podejściu będzie to kolejny twór utrudniający życie. I właściwie nie wiadomo: w jakim celu??
Jeśli chcemy przeprowadzić szlak turystyczny przez miasto (bo do czegoś takiego właśnie ten projekt dąży) to NAJPIERW uparządkujmy ten kawałek miasta tak, by w nim wszystko normalnie funkcjonowało, w tym komunikacja. Inaczej pokażemy turystom skansen nieudolności: wyjątkową atrakcją będzie dworzec kolejowy do którego nie można dojechać, albo dworzec autobusowy zakorkowany wiecznie zakorkowany z powodu małej przelotowości ulic. Dodajmu komunikację miejską, która najlepiej żeby wtedy omijała ten rejon. Już teraz jest trudno - proszę popatrzeć na krótki odcinek POW od dworca do Wojska Polskiego. Na tej wąskiej uliczce kumuluje się maksimum ruchu MZK, Busów, PKS. Bez skrętu z POW w prawo w Słowackiego następna fala pojazdów ZAWRÓCI w POW. I tego NIE ZAUWAŻYLI autorzy projektu????? a ile im miasto płaci za tak "fachowe" opracowanie???

00

A redkatórka Karolina Wojna dziś w "Dzienniku Łódzkim" (http://www.piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/wydarzenia/947476.html) pojechała na maxa:
"Mieszkańców niewiele interesują plany rewitalizacji centrum miasta
dziś
Zwyciężyła siła przyzwyczajeń. Planowana w ramach Traktu Wielu Kultur zmiana organizacji ruchu przy ulicach POW i Słowackiego nie dojdzie do skutku. Kierowcy nadal będą mogli, nawet po remoncie tych ulic, skręcać w prawo z ul. POW.
Rozwiązanie proponowane przez projektantów, czyli likwidację prawoskrętu z ul. POW w kierunku torów, zakwestionowała Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jak mówi Jacek Marusiński, jej przewodniczący, poprawki dokoncepcji nasuwały się same: - To efekt uwag radnych, policji i naszych wieloletnich obserwacji, bo przecież trudno zmuszać mieszkańców, żeby teraz jechali do placu Kościuszki i tam zawracali.
Z uwagami komisji, także tymi dotyczącymi zaprojektowania pasa do prawoskrętu kosztem sugerowanej przez autorów koncepcji zieleni, zgadza się Małgorzata Majczyna, dyrektor biura inwestycji i remontów. - Z planami projektantów zderzyły się przepisy ruchu drogowego i przyzwyczajenia mieszkańców. Piotrkowianie nie lubią zmian - mówi, dodając, że zaproponowane uwagi zostaną uwzględnione w projekcie. - Są one bardzo cenne, tym bardziej że koncepcja jest do wglądu od maja, tymczasem dostałam tylko jedną opinię na ten temat od mieszkańca.
A mieszkańcy, w tym przypadku najbardziej zainteresowani zmianą organizacji ruchu, czyli kierowcy, swoje zdanie na temat pomysłów projektantów i owszem mają, ale... dyskutują o tym dopiero, jak się im wyjaśni, że miasto planuje remont ulic w centrum. - Takie pomysły to mają ludzie nie stąd. Przecież to się wszystko zakorkuje - uważa pan Ryszard, taksówkarz. - Coś tam planują, ale piotrkowian nie pytają - dodaje pan Bogusław. - Można wyrazić swoje zdanie? Tak, ale trzeba iść do urzędu, zgłosić. E-mailem? Ale to trzeba mieć komputer...
- Nie interesuję się - przyznaje piotrkowianka pracująca przy ul. POW i Słowackiego. - Ja mam tyle swoich kłopotów...
Karolina Wojna - POLSKA Dziennik Łódzki"
Jaka zaś siła przyzwyczajeń? Zwyciężyła po prostu logika.

00

po co nam Chojniak, po co był Matusewicz, po co był też Pol, po był nawet Rżanek, przecież mamy Bartosiaka !!! panie Bartosiak !!! startuj pan na prezydenta ! z taką szeroką wiedzą i zaangażowaniem wygra pan wybory w cuglach ! pan się marnuje !!!!!!

00

ale wtedy magistrat musiałby zostać przeniesiony na Budki, no i w Piotrkowie rozgrywane byłyby zawody w strzelaniu z łuku o puchar Prezydenta.

00

a pierwszym wiceprezydentem mógłby zostać pan Tadeusz Janusz, a drugim pan Mirosław Jeleń :-)

00

To niemożliwe żeby UM przenieśli na Budki !! Trzeba by go wybudować, ale decyzję o budowie starym zwyczajem oprotestowałby pan Bartosiak. Więc chyba urzędnicy przyjmowaliby w domu pana prezydenta Bartosiaka, albo w namiotach. Można ewentualnie magistrat na Budki urządzić na drzewie a przynajmniej jeden gabinet - wiceprezydenta, bo tam przecież lubi przebywać pan Jeleń :-) wszyscy pamiętamy jak podczas wyborów pół dnia spędził na drzewie.

00