Piotrków nie jest nic winien nauczycielom

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 01 lutego 20104
Analiza wynagrodzeń piotrkowskich nauczycieli wykazała, że miasto nie musi im dopłacać do wynagrodzeń. Wyliczenia są klarowne i wskazują na to, że wszystkie grupy nauczycielskie w piotrkowskich placówkach otrzymały średnio więcej pieniędzy, niż przewiduje to Karta nauczyciela. Gdyby sytuacja była podobna do tej z Bydgoszczy, gdzie władze miasta winne są tej grupie zawodowej 400 tys. zł, piotrkowski magistrat byłby narażony na spory wydatek.

W styczniu 2009 roku wprowadzono obowiązek prowadzenia przez jednostkę samorządu terytorialnego corocznej analizy wydatków, dotyczącej osiągania przez nauczycieli średnich wynagrodzeń na poszczególnych stopniach awansu zawodowego i sporządzania sprawozdań w tym zakresie. Istniały obawy, że piotrkowski magistrat będzie musiał dopłacić nauczycielom. Po dokładnych wyliczeniach Referat Edukacji stwierdził, że nie ma takiej konieczności, a wszyscy nauczyciele, będący pod opieką piotrkowskich władz, otrzymywali więcej, niż przewidziane było w ustawie.

 

- Referat Edukacji przeanalizował wynagrodzenia nauczycieli zatrudnionych na 1.242 etatach za 2009 rok. Do analizy przyjęto dwie kwoty bazowe obowiązujące w ubiegłym roku (2.177,86 zł od stycznia do 31 sierpnia oraz 2.286,75 zł od września do 31 grudnia). W wyniku analizy okazało się, że miesięcznie wynagrodzenie nauczycieli zatrudnionych w piotrkowskich szkołach i placówkach opieki wychowawczej w ujęciu średniorocznym i we wszystkich składnikach kształtowało się zgodnie z ustawą - informuje Iwona Komolibus, kierownik Referatu Edukacji w piotrkowskim Urzędzie Miasta.

 

Nauczyciel stażysta otrzymał o 19 zł więcej niż wynika to z art. 30 Karty nauczyciela (2.233 zł). Nauczyciel kontraktowy 2.598 zł, czyli o 140 zł więcej. Nauczyciel mianowany otrzymał o 47 zł więcej (3.235 zł). Zaś nauczyciel dyplomowany o 7 zł więcej niż przewiduje ustawa, tj. 4.081 zł. W związku z tymi danymi miasto nie będzie wypłacać dodatków uzupełniających dla nauczycieli. - W 2009 roku miasto wydało 624 tysiące więcej, niż wynika to z przepisów wynagrodzenia nauczycieli. Łącznie z pochodnymi jest to kwota 737 tysięcy zł - dodaje kierownik Referatu Edukacji.

 

Dlaczego w Piotrkowie mamy do czynienia z zupełnie odmienną sytuacją niż w innych miastach? - W wyliczeniach bierze się pod uwagę przede wszystkim wynagrodzenie zasadnicze, które wynika z ministerialnego rozporządzenia. Dodatkowo brane są pod uwagę wynagrodzenia za godziny ponadliczbowe, nagrody i wyróżnienia, dodatki motywacyjne, dodatki za wychowawstwo, dodatki stażowe i inne. Jeżeli dyrektor w przypadku choroby jednego z nauczycieli nie zatrudnia innego, daje godziny ponadwymiarowe pozostałym pracownikom, to uzyskują oni dodatkowe wynagrodzenie. To wszystko na koniec się zlicza. Przepisowe kwoty dochodów nauczyciela nie są generowane przez Urząd Miasta, a są ściśle określone w Karcie nauczyciela. Średnia wynagrodzenia dla poszczególnych stopni awansu liczona jest w skali miasta, we wszystkich placówkach oświatowych.

 

- Nawet jeżeli nauczyciele w jakiejś palcówce nie osiągnęli ustawowych kwot, to w innych je przekroczyli. W skali miasta wszystko jest zgodne z prawem. Wyniki analizy podlegają jeszcze kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej, ale nie biorę nawet pod uwagę, że będą jakieś nieprawidłowości - wyjaśnia Iwona Komolibus.

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ewi ~ewi (Gość)01.02.2010 19:47

co to za kwoty?! ja dzis dostalam wynagrodzenie za 22h pracy nauczyciel kontraktowy 1399 zl dojezdzam 25km a nagrody nie dostalam nigdy choc moi uczniowie osiagaja swietne rezultaty na maturze! brednie i farmazony przestancie ludziom oczy mydlic darmozjady z magistratu, cale dnie na allegro i po 3tys na reke to wy zarabiacie wolne zarty w tym państwie

00


jakto ~jakto (Gość)01.02.2010 18:30

Czy to oznacza, że jeden nauczyciel dyplomowany zarabia (uwzględniając nagrody i nadgodziny) średnio 3 tys miesięcznie, a inny (z nagrodami i nadgodzinami) 5 tys miesiecznie ? Czy wiadomo jaka jest najwyższ, a jaka najniższa kwota wynagrodzeń i z czego to wynika? Czy różnice są pomiędzy placówkami, czy też może pomiędzy poszczególnymi nauczycielami w danej grupie?

00


jest dobrze ~jest dobrze (Gość)01.02.2010 17:12

nauczyciele za 20 godzin pracy tygodniowej powinni oddać pieniądze a nie je brać.
Premia dla referatu edukacji.

00


Anna ~Anna (Gość)01.02.2010 15:01

i dobrze.. bo tak jak większość gmin w okolicy średnie zarobki nauczycieli są u nas wyższe od średniej krajowej

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat